Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 maja 2024 04:53
Reklama

Ravioli domowe

Ravioli domowe

Wśród nas jest wiele takich osób, które z wakacji oprócz cudownych przeżyć i wspomnień przywożą też przepisy kulinarne na dania, które zachwyciły. Ja z pewnością zaliczam się do zbieraczy smaków i sposobów ich przygotowania. Dzisiejsze danie jest inspirowane kuchnią włoską, której jestem smakoszem.
Składniki na ciasto:
- 225 g zwykłej mąki pszennej i trochę do podsypywania
- 2 całe jajka i dwa żółtka, najlepiej, jeśli jajka pochodzą z hodowli ekologicznej
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 2 szczypty soli

Nadzienie
- 200 g młodego, lub mrożonego szpinaku, delikatnie podsmażonego i posiekanego
- 150 g miękkiego, pokruszonego sera koziego
- sól i świeżo mielony czarny pieprz
- 1 rozbełtane jajko, najlepiej z hodowli ekologicznej

Przygotowanie:
Do miski wsypać mąkę, dodać jaja, żółtka, oliwę i sól. Zagniatać rękami aż uzyskamy zwarte ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i odłożyć do lodówki. Można nawet na 5 godzin.

Nadzienie
Gdy ciasto dobrze odpocznie, przepuścić je przez maszynkę do makaronu, żeby uzyskać dwa jednakowe prostokąty. Podsypywać mąką, żeby ciasto się nie sklejało. To samo uzyskamy rozwałkowując ciasto na stolnicy. Nałożyć po łyżeczce nadzienia na ciasto w odstępach około 4cm. Posmarować ciasto pomiędzy nadzieniem rozbełtanym jajkiem i przykryć drugim płatem ciasta. Docisnąć palcami przestrzenie pomiędzy nadzieniem. Wyciąć kwadraciki przy pomocy kółka. Ravioli gotować w osolonej wodzie przez ok. 2 minuty. Wyjąć łyżką cedzakową i utrzymywać w cieple. Rozgrzać masło na patelni i polać ravioli.

Moja rada: nadzienie można nakładać na jednej połówce ciasta i przykryć je drugą. Dalej tak samo j.w.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama