Zjawił się w budynku brodnickiego starostwa dość niespodziewanie. Święty Mikołaj, bo o nim mowa, wywołał swoją wizytą w urzędzie Starosty Brodnickiego małe zamieszanie.
Miał złotą brodę, mitrę na głowie i pastorał w dłoni. Odziany był w wytworną, czerwoną szatę. Na przedramieniu niósł torbę pełną łakoci. Obdarowywał nimi napotkane osoby - dzieci oraz dorosłych. Jednak wszyscy, których spotkał na korytarzu, witali go z sympatią i radością, a kilkoro szczęśliwców dostąpiło zaszczytu sfotografowania się z dostojnym gościem. Podejrzliwość dociekliwych wzbudził podczas rozmowy z przybyszem wydobywający się spod brody sopran, zamiast spodziewanego barytonu czy basu. Czyżby Mikołaj był kobietą? Nie, nie… To niemożliwe. To tylko cuda, które potrafi czynić... I na pewno był prawdziwy.
Tekst i fot. (Pm)
Napisz komentarz
Komentarze