Przed Twe ołtarze zanosimy błaganie
Sierpień dla wielu Polaków to miesiąc wakacyjnego relaksu i odpoczynku na łonie natury, albo zwiedzania ciekawych miejsc, zaznaczonych na mapach świata. Dla innych, to również czas, często ekstremalnego wysiłku połączonego z pielgrzymowaniem na Jasną Górę w Częstochowie.
Jak Polska długa i szeroka z tysięcy parafii pielgrzymują wierni do cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski. Trud pielgrzymowania młodzi i starzy pokonują z różnych powodów. Często aby nawiązać z Matką Boską szczególną relację. Bywa, że idą z miłości do Jasnogórskiej Pani, albo z wdzięczności, czy też z prośbą o przebaczenie za grzechy. Idą, aby u stóp naszej rodzimej Czarnej Madonny, Matki Boskiej Częstochowskiej, błagać o pomoc w rozwiązaniu, często beznadziejnych spraw, prosić o zdrowie, pomyślność, o pomoc w trudnych sytuacjach życiowych, albo też dziękować za otrzymane łaski.
Setki kilometrów z modlitwą i śpiewem
Powodów pielgrzymowania na Jasną Górę są tysiące. Każdy pielgrzym niesie je we własnej, cichej modlitwie. Są też intencje zbiorowe oraz niesione za tych, którzy osobiście nie mogą pielgrzymować. Są wspólne pacierze i pieśni rozbrzmiewające podczas pokonywania kolejnych kilometrów, są także msze święte i nabożeństwa, odprawiane na trasie pielgrzymki, często w intencjach pielgrzymkowych m.in.: szczęśliwe dotarcie na Jasną Górę i powrót do domu, za wysłuchane prośby i modlitwy…
- Kamila z Lubawy ofiarowała tę trudną, deszczową drogę za dalsze błogosławieństwo dla swojego dwudziestoletniego małżeństwa. Z kolei Przemysław, młody mężczyzna, dziękuje, za pomoc w dostaniu się na wymarzone studia i podczas tej pielgrzymki prosi Matkę Boską o dalszą opiekę.
Z rozmowy z pielgrzymami wynika, że dla wielu wiernych pielgrzymowanie jest formą pokuty i przebłagania za popełnione grzechy. Inni poza czasem wyciszenia, modlitwy i refleksji nad własnym życiem mówią, że jest to okazja do przebywania wśród ludzi o podobnych poglądach i poznawania bratnich dusz, dla innych jest to czas dalszego budowania wspólnoty religijnej i poprzez modlitwę oraz pokutę czas pogłębienia wiary.
Wielowiekowa tradycja
Tysiące Polaków chodzą na pielgrzymki, bo skłania ich do tego wielowiekowa tradycja, która jest ważnym elementem polskiego dziedzictwa kulturowego i religijnego. Z pielgrzymką do Częstochowy chodzili dziadkowie, potem rodzice, a dzisiaj idą ich dzieci i wnuki. Materiały historyczne podają, że najstarsza pielgrzymka do Częstochowy, udokumentowana w kronikach, wyruszyła we wrześniu 1626 r. z Gliwic. Była ona wyrazem wdzięczności za uratowanie miasta przed wojskami duńskimi podczas wojny trzydziestoletniej. Według miejskich legend Maryja rozpostarła wtedy swój płaszcz nad miastem, chroniąc je i zmuszając wrogów do ucieczki. Po cudownym ocaleniu 80 mieszczan wyruszyło z pielgrzymką do Częstochowy, gdzie 29 września 1626 r. umieścili sztandar z wizerunkiem Maryi. Mieszkańcy Gliwic złożyli w kościele parafialnym ślubowanie, że co roku będą odbywać pielgrzymkę. Jak podają miejskie kroniki, "Matce Bożej to ślubowanie było miłe, a dla mieszczan zbawienne".
Druga odnotowana w annałach była piesza pielgrzymka z Kalisza, która pierwszy raz wyruszyła w 1637 r. To jedyna piesza pielgrzymka w Polsce, podczas której pątnicy drogę w obie strony pokonują pieszo. Trwa od 10 do 19 sierpnia. Pielgrzymi idą w sumie 300 km. Trzecia z kolei piesza pielgrzymka zapisana w najstarszych historycznych dokumentach, to Łowicka z 1656 r.
W najstarszych zapisach dotyczących pielgrzymowania na Jasną Górę jest także mowa o pątnikach ze stolicy. Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę, która pierwszy raz wyruszyła 6 sierpnia 1711 r., była wypełnieniem ślubowania złożonego w imieniu mieszkańców stolicy przez członków Bractwa Pana Jezusa Pięciorańskiego za uwolnienie miasta od szalejącej zarazy.
W słońcu i w deszczu idą setki kilometrów
Za najdłuższe i zarazem ekstremalne zarówno z powodu odległości, jak i tempa marszu są uznawane pielgrzymki na Jasną Górę, które idą z Wybrzeża; z Helu i ze Szczecina. Zdecydowanie najdłuższa to pielgrzymka, wyruszająca spod Bałtyckiego Krzyża Nadziei w Pustkowie, koło Szczecina, która pokonuje 651,8 km w około 20 dni. Druga, to pielgrzymka ze Świnoujścia. Wierni pokonują trasę o długości 639,7 km. I trzecia co do długości Kaszubska Piesza Pielgrzymka z Helu: Chociaż często, właśnie ta pielgrzymka jest wymieniana jako najdłuższa, to jej trasa liczy 638 km i jest nieco krótsza od dwóch pierwszych.
W 2025 roku, 3 sierpnia z Brodnicy, po porannej mszy św. odprawionej w brodnickiej farze, wyruszyła kolejna, 43 piesza Franciszkańska Pielgrzymka Brodnica - Jasna Góra tzw. Grupa Brązowa. Pielgrzymi idą pod hasłem Pokój i Dobro. Jej przewodnikiem jest: o. Augustyn Zygmunt. Uczestnicy pielgrzymki pokonają trasę o długości około 360 km.
Pielgrzymi nadziei
Każdego roku Archidiecezja Warszawska podaje hasła pielgrzymkowe i tematy rozważań podczas drogi. Tegoroczne hasło pielgrzymki to: „Do Matki Nadziei” jako nawiązanie do Roku Jubileuszowego 2025 trwającego pod hasłem „Pielgrzymi Nadziei”. Rok Jubileuszowy 2025 – „Pielgrzymi nadziei” – ma być przypomnieniem o mocy nadziei, która jest fundamentem chrześcijańskiej wiary. W czasach, gdy świat staje przed wieloma wyzwaniami, Kościół proponuje odpowiadać nadzieją, która nie jest tylko pasywnym oczekiwaniem, ale aktywnym świadectwem życia z Bogiem. Przez uczestnictwo w jubileuszowych wydarzeniach, pielgrzymi z całego świata będą mogli odnowić swoje życie duchowe i zainspirować się do bycia „światłami nadziei” w swoich wspólnotach.
Tekst i fot. Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze