Fryderyki 2025 rozdane. Kiedy oglądałem w TVP transmisję z uroczystej Gali Muzyki Rozrywkowej sięgnąłem pamięcią do 2022 roku, gdy prestiżową nagrodą „Fryderyków” wyróżniono „Pieśni Współczesne” Miuosha i Zespół „Śląsk”. W Brodnicy mieliśmy okazję podziwiać „Śląsk”, ale jeszcze bez udziału rapera.
To był i wciąż jest prekursorski, przełomowy projekt, który potencjał artystyczny jednego z najstarszych zespołów folklorystycznych połączył z gatunkiem muzyki korzystającym, na pozór, z całkowicie odmiennych form wyrazu.
Miuosh, który jest autorem muzyki i wszystkich tekstów stworzył nową przestrzeń, twórczą opowieść o ludziach ziemi śląskiej, ich codziennym życiu. Nie zapomniał przy tym o szacunku dla tradycji, zaś Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”w tym nawiązaniu do ludowej tożsamości odnalazł swe nowatorskie miejsce. Ludowe wierzenia, wartości, historia Ziemi Śląskiej i Beskidu Śląskiego brzmią harmonijnie z rytmem i problemami dnia dzisiejszego.
Pierwsza płyta
stała się głośnym, uznanym wydarzeniem muzycznym. Projekt angażował łącznie ponad 140 muzyków i wykonawców współczesnej muzyki rozrywkowej i klasycznej. Przełomowy eksperyment i sukces pierwszego albumu utorował drogę do wydania drugiej płyty, która jak podkreślają znawcy, między utartą symbolikę rutyny znów wnosi coś nowego, zaskakującego.
Tom II „Pieśni Współczesnych”pojawił się na rynku jesienią ubiegłego roku, a już pierwsze tygodnie, miesiące 2025 roku to sale koncertowe, występy i publiczność wyrażająca swym licznym udziałem uznanie dla jednego z najlepszych w historii projektów muzycznych.
Co połączyło Miuosha i Zespół „Śląsk”?
Miuosh, a właściwie Miłosz Paweł Borycki, raper, tekściarz, producent muzyczny, uprawiający takie gatunki jak hip-hop, pop-rap, związany jest z Katowicami od urodzenia. - Dla mnie Zespół „Śląsk”- mówi - jest czymś takim samym jak Spodek w Katowicach. Nigdy nie zastanawiałeś się kiedy pierwszy raz widziałeś Spodek, bo wiesz, że tam jest. Wokół niego dorastasz, wychowujesz się, budujesz obraz Śląska w pamięci - mówi sentymentalnie.
Dyrektor Zespołu Śląsk” Zbigniew Cierniak jest pełen uznania dla tego utalentowanego twórcy. Widzi w Miuoshu fantastycznego człowieka, który doskonale rozumie współczesność, oczekiwania odbiorców, wie jak do nich trafić. Pytany często czy wszystko co współczesne da się połączyć z folklorem, który jest treścią, przesłaniem i misją jego Zespołu, odpowiada: myślę, że w dużej części tak. Na przykład taniec, bo Śląsk to nie tylko muzyka i śpiew. Wiele produkcji ukierunkowanych jest właśnie na taniec współczesny, mocno eksponowany na rynkach japońskich. Realizujemy to z sukcesem, mając doskonałych pedagogów, choreografów, którzy potrafią to sprytnie połączyć. Zespoły folklorystyczne muszą dostosowywać się do wciąż nowych odbiorców. Robimy wszystko, by wyprzedzać czas i docierać do nich jak najskuteczniej.
Warto też wspomnieć, że edukacyjne działania, które prowadzimy w Koszęcinie (siedziba Zespołu) są ukierunkowane głównie na dzieci i młodzież. Jesteśmy tez licznie odwiedzaną instytucją. Przyjeżdżają zainteresowani naszą pracą z całej Polski. Zawsze serdecznie zapraszamy do Koszęcina, wszyscy są mile widziani.
Czy jesteśmy otwarci na współczesność?
- Jak widać tak..a współpraca z Miuoshem jest tego najlepszym przykładem - podkreśla szef Zespołu Śląsk Zbigniew Cierniak w wywiadzie dla Radia Katowice SA.
Tom II „Pieśni Współczesnych” nie jest ostatni. Mało tego, dojrzewa do realizacji monumentalne przedsięwzięcie. W czerwcu przyszłego roku na Stadionie Ślaskim odbędzie się wielki koncert dla kilkudziesięciu tysięcy widzów, z udziałem 200 artystów. Przygotowania już trwają. Powstaje scenariusz tego barwnego widowiska.
Na spotkaniu z dziennikarzami Miuosh powiedział, że tak na dobrą sprawę pomysł wypłynął od słuchaczy. Po pierwsze nie spodziewali się tomu drugiego, poza tym jest to twór, który niezmiennie przyciąga uwagę i działa na emocje. Dobrze będzie zbudować wydarzenie, które ma ręce i nogi, i opowiada głębszą historię tych dwóch projektów.
Wielkie wyzwanie artystyczne, które znów ma pokazać jak wielką wartością jest folklor, jak można go łączyć z tym co współczesne, jak żywe są barwy Zespołu „Śląsk”, dla którego 80 blisko lat działalności na scenach Polski i świata to wciąż nowy początek.
Piotr Karmański
Fot. Archiwum ZPiT Śląsk
Napisz komentarz
Komentarze