Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 7 maja 2024 21:46
Reklama

Afrykańskie „Żółte Byki” z pomarańczową piłką

Afrykańskie „Żółte Byki” z pomarańczową piłką

150 piłek wysłał dzieciom, uwielbiającym futbol w dalekich nam krajach. Jego autorski projekt „Piłka na kraniec świata” to jedna z wielu inicjatyw sportowych emerytowanego już dziś nauczyciela z Tereszewa - Ryszard Krzemieniewskiego.

 

Animator sporu w Kurzętniku i Nowym Mieście Lubawskim, na Pojezierzu Brodnickim, na szkolnych boiskach mimo że już na emeryturze nie odpuszcza. W czasach zawodowych, jako nauczyciel wychowania fizycznego wykorzystywał każdą wolną chwilę, choćby przerwy miedzy lekcjami, żeby urządzić konkurs podbijania piłki – nogą prawą, lewą, głową. Było tego bez liku. Każdy konkurs opisywał, podawał miejsca, wręczał dyplomy i nagrody. Do tego krótka informacja o wydarzeniu, ręcznie napisana i pocztą kierowana do redakcji pism bliższych i dalszych, jak „Nowości”, „Gazeta Pomorska”, „Gazeta Olsztyńska”, „Przegląd Sportowy”.

Ważne w tych wydarzeniach były nagrody, które – dzięki swojej szczerości i wiary – otrzymywał od takich instytucji jak FIFA, UEFA czy PZPN. Nie jest to bujda, tylko fakt, udokumentowany w kronikach prowadzonych przez Ryszarda Krzemieniewskiego.

Dawno straciłem z nim kontakt, ale jego przygoda ze sportem – w takim właśnie wydaniu – trwa. Spotkaliśmy się po długim czasie. Pokazuje mi kopertę i list.

— Właśnie otrzymałem list z załączonymi zdjęciami od Sióstr Zgromadzenia Naszej Pani Apostolskiej z Diecezji Grand Bassam w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej, gdzie trafiła futbolówka w pomarańczowym kolorze, którą ufundowałem dla tamtejszej drużyny piłkarskiej Żółte Byki. Obliczam, że to już 150-ta piłka, która poleciała do dzieci, gdzieś na kraniec świata. W liście zakonnice napisały, że mój dar poruszył serca małych chłopców tym bardziej, że było to dzień po ich zwycięstwie w CAN 2024, który jest Pucharem Narodów Afryki — opowiada Ryszard Krzemieniewski.

Siostry, które prowadzą apostolaty, szkołę i internat dla dzieci poinformowały, że są otwarte na wszelkiego rodzaju dary. — Jeżeli chodzi o aktywność sportową, to nasze środki są skromne i w wielu wypadkach nie możemy sobie poradzić. Ofiarowana pomarańczowa piłka, w kolorze flagi republiki, odpowiada na istniejącą potrzebę i sprawiła wszystkim radość. Dziękuję, że pomyślał pan o naszych podopiecznych — napisała s. Nadine Konan z tamtejszego zgromadzenia.


 

Ryszard Krzemieniewski, dawny prezes klubu sportowego Kogut w Kurzętniku, a wcześniej Startu w Tereszewie, jak już wspominaliśmy, nadal jest aktywny na lokalnej arenie imprez sportowo – rekreacyjnych. Organizuje wespół ze szkołami i ośrodkami sportu, przeróżne zawody, turnieje oraz konkursy. Jego domeną jest również wysyłanie piłek futbolowych w różne zakątki świata. Nie ma kontynentu na ziemi, gdzie już nie dotarła piłka od Ryszarda Krzemieniewskiego. Ostatnie futbolówki pozyskane przez emerytowanego nauczyciela od sponsorów, dotarły do Mołdawii, Indonezji i na Grenlandię oraz Dominikanę. Swoje dary pan Ryszard wysyła głównie do szkół w trochę zapomnianych zakątkach kuli ziemskiej. Pomocą w dostarczaniu piłek służą mu misjonarze, stowarzyszenia obcokrajowców działające w Polsce, a także zagraniczne misje wojskowe. Tym razem piłkę do Republiki Wybrzeża Kości Słoniowej dostarczył misjonarz Marcin Reszka ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich.

Niebawem powrócimy do opowieści o Ryszardzie Krzemieniewskim i jego spotkaniami ze światem sportu na całej kuli ziemskiej.

Bogumił Drogorób

Fot. Nadesłane


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama