Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 22:38
Reklama

Tradycje utrwalone w izbie rybackiej

Tradycje utrwalone w izbie rybackiej

Jezioro Płowęż leży na styku powiatów nowomiejskiego, brodnickiego i grudziądzkiego. Tuż nad brzegiem malowniczego akwenu, z inicjatywy Krzysztofa Kamińskiego, syna miejscowego rybaka, powstała Izba Tradycji Rybackich. Kustosz nie spodziewał się, że obiekt będzie cieszył się wielkim powodzeniem.


 

- Mój ojciec przez ponad trzydzieści lat był rybakiem w zakładzie Grzmięca na Pojezierzu Brodnickim. Wiktor Kamiński zmarł przedwcześnie w wieku 51 lat i wtedy życie moje i całej rodziny przewróciło się do góry nogami. Byłem wówczas w Toruniu i natychmiast wróciłem do rodziny, żeby ją ratować z krytycznej sytuacji. Ówczesny szef zakładu w Grzmięcy, nieżyjący już Wacław Kraśniewski, postanowił nam pomóc i zatrudnił mnie w zakładzie — wspomina Krzysztof Kamiński.


 

W listopadzie 1993 roku zakład w Grzmięcy, który produkował m.in. materiał zarybieniowy kilkunastu gatunków ryb, został przejęty przez Polski Związek Wędkarski z Torunia. Działalność zakładu obejmowała praktycznie obszar od powiatu nowomiejskiego aż do Torunia. Kiedy pojawiły się fundusze unijne, zrodziła się szansa zrealizowania marzenia Krzysztofa Kamińskiego - budowy Izby Tradycji Rybackich. Tym bardziej było to realne, że ogłoszony został program „Po ryby 2007-2013”. - Nasz projekt przeszedł i otrzymaliśmy zaliczkę, która spowodowała, że stworzyła się dobra atmosfera wokół inwestycji. Mieliśmy dziesięć miesięcy na zrealizowanie naszego pomysłu, jakim była budowa Izby Tradycji Rybackich. Moim zamysłem było, by zabudowania miały tradycyjną konstrukcję z kamienia, drewna i trzciny. W rezultacie udało się i w 2015 roku powstał obiekt, który zrodził się z mojej rybackiej pasji — wspomina mieszkaniec Płowęża. 


 

Izba Tradycji Rybackich została rozlokowana nad brzegiem malowniczego jeziora i od początku spełnia funkcję poznawczo – szkoleniowo – dydaktyczną. W zabudowaniach umieszczono ekspozycję sprzętu rybackiego i historyczne zdjęcia odłowów. Obok, w hangarze, jest kolejna wystawa sprzętu, który rybacy ciągnęli za łodziami.

Kustosz, jeszcze kiedy trwała budowa wymarzonej izby tradycji nie sądził, że jego pomysł będzie cieszył się dużym powodzeniem.

- By obejrzeć zbiór zabytkowych sprzętów rybackich i odpocząć na łonie natury, przyjeżdżają różne grupy. Niektóre systematycznie, bo twierdzą, że do tak malowniczego miejsca grzechem byłoby nie wrócić. Dość częstymi gośćmi są uczniowie klas szkolnych z powiatu nowomiejskiego, brodnickiego a także członkowie Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Nowego Miasta Lubawskiego. Miałem okazję gościć całą familię znanego, nowomiejskiego fotografa. Z przyjemnością przedstawiłem moim gościom tradycje rybackie z pierwszej ręki, bo w takiej rodzinie się wychowałem. Pochodzę z rodziny rybackiej. Tej trudnej profesji nauczył mnie ojciec. Obserwuję, że ten zawód przechodzi gdzieś do lamusa, więc tym bardziej chciałbym, żeby tradycje rybackie utrwalić w świadomości odwiedzających naszą izbę - opowiada kustosz.


 

Nad jeziorem w Płowężu chętnie spotykają się artyści plastycy i utalentowana młodzież, która ma okazję do bezpośrednich kontaktów z Kubą Matejkowskim, znanym artystą plastykiem, twórcą statuetki Telekamery, mieszkającym w sąsiedztwie rybackiej izby. Tamże odbywają się interesujące warsztaty twórcze, tam dojrzewają plastyczne talenty z sąsiadujących powiatów. 

Na ścianach Izby Tradycji Rybackich jest ekspozycja starych zdjęć przedstawiających pracę brygad rybackich. Wyróżniają się wśród nich fotografie rodzinne Otto Kleina – rybaka, który nad Jezioro Płowęż przybył na początku XX wieku. Gdy przybył do Płowęża, zbudował dom i zapoczątkował rybackie zagospodarowanie jeziora. 

- Kiedy wybuchła II wojna światowa, wyjechał wraz z rodziną do Niemiec. Historia rodziny związanej z Płowężem jednak na tym się nie skończyła, a powróciła za sprawą potomków Otto Kleina. Anette i Walter Hilger, mieszkający w Niemczech, nawiązali w latach 90- tych kontakt z Krzysztofem Kamińskim i wręcz stali się przyjaciółmi rodziny Kamińskich. Nad jezioro w Płowężu przyjeżdżali na wakacyjny wypoczynek.

- Właśnie oni przekazali do naszej izby rodzinne fotografie, które zwracają uwagę zwiedzających. Jestem wielkim pasjonatem lokalnej historii i moim pomysłem było spisanie wspomnień mieszkańców Płowęża. Zaowocowało to książką „Wspomnienia w cieniu dębów opowiedziane” i folderem „Spotkajmy się nad jeziorem Płowęż”, który zawiera opowieści rodzinne przekazane przez Anette i Waltera Hilger - dodaje. 

Krzysztof Kamiński trochę z zatroskaniem mówi, że dzisiejsza młodzież nie lubi jeść ryb, bo mają ości. Młodzi wolą paluszki rybne, które z prawdziwą, zdrową rybą prosto z jeziora, nie mają prawie nic wspólnego. Jako, że wychował się w rodzinie rybaka, ma talent kulinarny, który prezentuje podczas spotkań w swojej izbie. 

- Serwuję często gościom wędzone ryby, a także zupę rybną tzw. uchę, według rodzinnego przepisu. Do przygotowania smacznej zupy rybnej służyły pokrojone, wzdłużne paski podbrzusza, kręgosłup, ogon i głowa ryby. By bukiet smaku zupy był bardziej doskonały, można było mieszać gatunki ryb. Przed włożeniem ryb do garnka, należy przygotować wywar z warzyw, dodać liść laurowy, ziele angielskie, nieco pieprzu i sporej wielkości, przekrojoną cebulę oraz trochę octu. Kiedy wszystko zacznie się gotować, należy zebrać z powierzchni zupy szum i doprawić bulionem do smaku. Do tak przygotowanej zupy można dodać świeży koper. Ze swojego doświadczenia wiem, że najlepiej garnek z zupą odstawić na dwie godziny i wtedy dopiero konsumować - radzi Krzysztof Kamiński. 

Szczególnie okres przedwakacyjny jest wykorzystywany w szkołach na krajoznawcze wypady i biwaki. Warto więc wybrać się do Płowęża i wysłuchać jedynych w swoim rodzaju opowieści kustosza o historii rybołówstwa, uzupełnionych pokazem naprawiania sieci czy wędzenia ryb. Szczegóły kontaktu każdy łatwo znajdzie w mediach społecznościowych. 

Bogumił Drogorób

Fot. Archiwum kustosza


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
News will be here
Reklama