Od tej tradycji nie ma odstępstwa. Nadchodzi Tłusty Czwartek, a więc wszystkie ręce na pokład. Tak jest od lat w brodnickiej piekarni „Krzyś”, rodzinnej firmie, której przewodzą Joanna Piersa i jej mąż Jacek Piersa.
Jacek Piersa swoje już zrobił. Opracował własny system pieczenia pączków, po czym w tajniki tej twórczej pracy wprowadził Arkadiusza Waltera, który z czasem stał się głównym operatorem. Gdy jednak trzeba zakasać rękawy zakłada fartuch, kierowanie firmą zostawia małżonce (która i tak pracuje w administracji, więc zna się na zarządzaniu).
Tłusty Czwartek wyzwala dodatkową energię. 6000 pączków (słownie: sześć tysięcy), to nie byle co. A dodać tu trzeba koniecznie, że pączki z różanym nadzieniem nie spadają z maszyny. W piekarni „Krzyś” wyrabia się je ręcznie. W czym jest tajemnica smaku pączka z różanym nadzieniem? Tego się nie dowiemy, musi pozostać sekretem, niespodzianką.
Tłusty Czwartek to jedyny, wyjątkowy dzień w roku. Też wyjątkowy, choć nie aż taki, bywa Sylwester, ale codzienność też potrafi zaskakiwać. Przykładem może być codzienność w karnawale. Spotkania towarzyskie, biesiadne, jarmarczne organizowane przede wszystkim przez panie z kół gospodyń wiejskich, nawiązują w pewnym sensie do zapustów, ostatnich dni przed Wielkim Postem. Jan Stanisław Bystroń w „Dziejach obyczajów w dawnej Polsce” tak opisuje ten czas: „...zapusty obchodzono hałaśliwie, wesoło, hulaszczo. Kaznodzieje i moraliści mieli dość okazji do zgorszenia i temat do narzekań wyborny. Jedzono ponad zwykłą miarę, pito ponad wszelką miarę, tańczono, wyprawiano awantury. Natomiast Mikołaj Rej dorzuca z niechęcią: „...kto zasię nie oszaleje, na urząd jako ma być twarzy nie odmieni, maszkar, ubiorów, ku diabłu podobnych, sobie nie wymyśli, już jakoby nie uczynił krześcijańskiej powinności dosyć”.
Pączki na Tłusty Czwartek to nie tylko dzieło pań, - tu praca jest zorganizowana dla każdego, wszak dla cukierni i piekarni „Krzyś” pracują także panowie, młodzieńcy, którzy szkolą się na dobrych fachowców, o co dbają właściciele firmy, przekazując nie tylko wiedzę merytoryczną, umiejętności, ale też – co również ważne – tradycję.
Wszystkim smakoszom i miłośnikom dobrej zabawy życzymy smacznego!!!
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze