Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 05:03
Reklama

Kopytka, dodatek do obiadu

Kopytka, dodatek do obiadu

Kopytka, w różnych regionach kraju mogą mieć inne nazwy np. w Wielkopolsce szagówki, w kuchni polskiej mają swoje zasłużone miejsce. Jest to rodzaj grubych klusek w kształcie rombów, lub prostokątów wyrabianych z ugotowanych ziemniaków, mąki i jaj. Do przygotowania kopytek wykorzystuje się mąkę pszenną z niewielkim dodatkiem skrobi ziemniaczanej. Ciasto doprawia się do smaku solą. Ja ponadto dodaję świeżo zmielony, niezbyt miałko, czarny pieprz.

Składniki:

- 1 kg ziemniaków

- 20 dag mąki

- 1 jajko

- 1 łyżeczka soli

- czarny, świeżo zmielony pieprz 

- 1-2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej

Przygotowanie:

Ugotowane, wystudzone ziemniaki (mogą być z poprzedniego dnia) należy zmielić, lub przepuścić przez praskę i wymieszać z pozostałymi składnikami. Szybko wyrobić na zwartą, elastyczną masę. Czas wyrabiania ma duże znaczenie, ponieważ podczas tego procesu masa ziemniaczana oddaje zgromadzoną w sobie wodę, co powoduje zwiększenie zużycia mąki, a to z kolei spowoduje, że kopytka będą twarde. Wyrobione ciasto należy podzielić na niewielkie kawałki i uformować z nich wałki o średnicy ok. 3 cm. Następnie, po lekkim spłaszczeniu uformowanych wałków, należy pokroić je w charakterystyczne romby lub prostokąty. Tak przygotowane kopytka należy gotować partiami w dużej ilości wrzącej, osolonej wody, delikatnie mieszając. Po wypłynięciu na powierzchnię wody kopytka są gotowe do wyjęcia łyżką cedzakową, aby pozbyć się nadmiaru wody.

Moja rada: kopytka mogą być podane jako samodzielne danie np. ze stopioną słoniną lub polane dobrym, gęstym jogurtem i delikatnie posypane cukrem. Ale u mnie kopytka, to nieodłączny dodatek do mięs; bitek wołowych, żeberek, czy pieczonej kaczki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama