Klaus Bachmann, niemiecko-polski dziennikarz, politolog, profesor nauk społecznych: - W 2016 roku PiS niekonstytucyjnie najpierw Trybunał Konstytucyjny, potem fotel prezesa TK, mianował też sędziów biernych, miernych ale (do pewnego momentu) wiernych zapewniając sobie obliczalne i lojalne orzecznictwo. Dzięki temu zyskał nieprzewidziane w konstytucji możliwości rządzenia: mógł kasować niewygodne ustawy i umowy międzynarodowe, dla których nowelizacji nie miał wystarczającej większości. Robił to „unieważniając” niekorzystne dla obozu rządzącego części traktatów UE i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, ogłaszając je jako niezgodne z... konstytucją.
Kazik Staszewski, twórca zespołu „Kult” w jednej z piosenek: - Prawo silniejszego panuje w naszym mieście,/na mojej twarzy znać nieprzespane noce,/dawaj łobuzie moje pieniądze,/wydawca jest złodziejem,/mój wydawca jest złodziejem...
Eliza Leszczyńska – Pieniak, teatrolożka: - Państwo inwestuje w zęby przeciętnego Polaka 52 zł rocznie, co oznacza przerzucenie na obywateli zdecydowanej większości kosztów leczenia. I to po nas widać.
Jakub Majmurek, filmoznawca, eseista, publicysta: - Po pół wieku możemy spojrzeć na Watergate jako na komedię nie tylko z powodu czasowego dystansu. Na tle sprowokowanego przez Trumpa ataku na Kapitol i odmowy uznania wyborczej klęski, ekscesy ludzi Nixona wyglądają wręcz niewinnie. Trump pokazał również, że w odpowiednich okolicznościach także nieudolny, niekompetentny, oderwany od rzeczywistości błazen może okazać się realnym zagrożeniem dla stabilności demokratycznego systemu...
Krzysztof Brejza, senator PO: - Już ponad 31 mln zł wydała podkomisja A. Macierewicza. Najnowsze dane z MON, uzyskane dzięki wygranej przez mnie sprawie sądowej z rządem o dostęp do tych informacji...
Wojciech Sadurski, profesor filozofii prawa Uniwersytetu w Sydney: - Oto potworek prawny przygotowany przez większość sejmową i Andrzeja Dudę. Fakt, że ten ostatni teraz wycofuje się rakiem, nie jest żadnym pocieszeniem. Ustawa w pierwotnej wersji jest przez prezydenta podpisana, ogłoszona w Dzienniku Ustaw i weszła w życie. A Andrzej Duda może, jak ten Papkin, robić groźne miny, nadymać się na tle pań w regionalnych strojach i powtarzać sobie jak literacki pierwowzór: „Mądry w radzie, dzielny w boju”...
Gen. Jarosław Stróżyk, wywiadowca i dyplomata: - Nasi politycy nie mają zaufania do polskich służb i żadnych szkoleń u nich nie chcą, a jednocześnie ignorują zagrożenia.
Gen. Marek Dukaczewski, wykładowca, doktor nauk o bezpieczeństwie: - Wcale bym się nie zdziwił, gdyby za jakiś czas pojawiła się potrzeba powołania komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów w komisji badającej rosyjskie wpływy.
Piotr Niemczyk, działacz opozycji w okresie PRL, ekspert z zakresu bezpieczeństwa: - Komisja ds. badania rosyjskich wpływów nie ma nic wspólnego z rzeczywistym wyłapywaniem rosyjskich szpiegów. To polityczna dintojra. Z drugiej strony można ją uznać za sygnał płynący od władz, że nasze służby są bezsilne i w związku z tym wyłapywać obcych szpiegów będziemy metodą małpy z brzytwą.
Prof. dr Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego, kierownik Katedry Prawa Karnego UJ w Krakowie: - Jako obywatel wciąż buduję w sobie nadzieję, że te wybory się odbędą. Chociaż ktoś może uznać, że wpływy rosyjskie są tak duże, że trzeba ogłosić stan wyjątkowy. Może też być tak, że wybory się odbędą, ale wyniki nie zostaną zatwierdzone. Ale żeby to zrobić skutecznie trzeba się odwołać do licznego grona zwolenników. Ta władza robi dużo, by poprzez propagandę wychować tłum ludzi, którzy zaakceptują wiele. Także system autorytarny i to, że pewne ugrupowania polityczne nie mają po prostu prawa, by sprawować rządy, bo są tego niegodne jako zdrajcy. Czy można realizować lepiej interesy rosyjskie, niż tak głęboko dzieląc społeczeństwo?
Jarosław Kaczyński, prezes PiS: - Hehehe, hehe, he...
Oprac. (bd)
Napisz komentarz
Komentarze