Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 14 czerwca 2025 01:19
Reklama

Historyczny moment dla PEC i mieszkańców miasta

Historyczny moment dla PEC i mieszkańców miasta

Rozmowa z Grzegorzem Malinowskim - Pestą, prezesem Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Brodnicy na zakończenie sezonu grzewczego 2022/23.

- Panie Prezesie za nami sezon grzewczy. Jaki on był dla PEC i dla mieszkańców Brodnicy?

- Spełniło się moje zawodowe marzenie i pod koniec tego sezonu grzewczego całkowicie przestaliśmy używać węgla jako paliwa. Uważam, że dla Przedsiębiorstwa jest to historyczna chwila. Od początku mojej działalności w PEC dążyłem do tego, aby móc zrezygnować z opalania węglem. Udało się. Plac, gdzie składowany był opał czyścimy, rozbieramy także niektóre urządzenia, służące do podawania węgla. Mam nadzieję, że już nigdy nie będziemy musieli wrócić do korzystania z tej kopaliny.

- Czym teraz będzie się paliło w PEC?

- Od tego sezonu prawie w 100 proc. przechodzimy na gaz. Ponadto mamy 5 MW wysoko sprawnej kogeneracji tzn. produkujemy i prąd, i ciepło. W tych dniach kończymy montaż nowego kotła ciśnieniowego 10 MW na gaz i w momencie, gdy ten kocioł zacznie działać, myślę, że nastąpi to w ciągu jednego miesiąca, przyszły sezon grzewczy spędzimy już tylko przy kotłach i kogeneracji gazowej. Oprócz tego, mam nadzieję, że w lipcu tego roku podpiszę umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska na dotację na kocioł 3 MW na biomasę. Właściwie mamy już wszystko z Funduszem uzgodnione. Zgodnie z planem nasz wniosek jeszcze w czerwcu powinien być omawiany na Zarządzie NFOŚ, po tym nastąpi podpisanie umowy i będę mógł ogłosić przetarg. Jeszcze w tym roku wyłonimy wykonawcę, aby w przyszłym 2024 roku spokojnie przystąpić do realizacji tego zadania. Gdy włączymy kocioł na biomasę będziemy mieli w elektrociepłowni załatwiony problem opalania gazem i biomasą.

- Dlaczego przejście na gaz uważa Pan za korzystne rozwiązanie?

- Przede wszystkim spalanie gazu i biomasy daje nam ogromne zyski emisyjne. Będzie to wielokrotnie bardziej proekologiczne ogrzewanie i wytwarzanie prądu niż w przypadku spalania węgla. Poniższa tabela, którą przygotowaliśmy zestawiając gaz i węgiel najlepiej zobrazuje ten problem.

- Proponuję ją omówić.

- Jako przykładowy wzięliśmy rok 2018, bo jeszcze wtedy spalaliśmy 100 proc. węgla. Moim zdaniem jest to najbardziej wiarygodne porównanie. Porównaliśmy ilość GJ (gigadżuli) wyprodukowanych w tamtym roku, gdy spalaliśmy tylko węgiel, do spalania gazu. Uzyskaliśmy przy spalaniu gazu bardzo optymistyczne dane o emisji pyłów, które są uznawane za najbardziej szkodliwe dla ludzi. Pozostałe składniki m.in. tlenek i dwutlenek węgla, tlenki azotu i tlenki siarki, zanieczyszczające atmosferę, a tym samym szkodliwe dla ludzi, przy spalaniu gazu także są wielokrotnie niższe niż w przypadku węgla. Warto też zwrócić uwagę na emisję benzopirenu, którego nie ma aż tak wiele przy spalaniu węgla, ale jest bardzo toksyczny i rakotwórczy, przy spalaniu gazu, praktycznie nie występuje. 

- Czy mieszkańcy odczują tę zmianę?

- Tak. Uważam, że już w przyszłym sezonie mieszkańcy Brodnicy, która leży w niecce, odczują poprawę jakości powietrza. Moim zdaniem przejście na gaz jest ze wszech miar korzystne, mimo, że nie wszyscy są zwolennikami spalania tej - także kopaliny, jaką jest gaz. Ale zestawienie z węglem pokazuje wielokrotnie korzystniejszy wpływ na atmosferę. Co prawda na kominach podczas palenia węglem zakładaliśmy dobrej klasy filtry, ale to nie wystarczyło do skutecznego zatrzymania szkodliwych substancji. Teraz to się zdecydowanie poprawi. Ja osobiście i moi pracownicy, a także burmistrz, jako przedstawiciel właściciela i Rada Nadzorca, dążyliśmy przez lata do tego celu, jakim było odejście od węgla i w tym roku został on osiągnięty. Mimo trudnych okresów jakie przechodzimy, bo jak nie Covid, to wojna i drożyzna opału, potężna inflacja i w ogóle wysokie ceny na wszystko, udało się doprowadzić do zadawalającego stanu.

- Jak zmiana opału przełoży się na portfele mieszkańców?

- Jeśli chodzi o ceny ciepła nie wiadomo jak będą kształtowały się w przyszłym sezonie. Ostatecznie będzie to zależało od cen gazu na giełdach. Np. dzisiaj ceny gazu poszły bardzo mocno w dół. Zauważamy też, że od dłuższego czasu są one stabilne i trzymają się na poziomie ok. 200 zł za MWh. W dzisiejszych komunikatach ceny za gaz oscylowały wokół 160 zł za MWh. Oczywiście śledzę ruchy na giełdach i jak tylko uznam, że to jest dobry moment, to zakupimy gaz, nawet na cały rok. Tak, żeby mieszkańcy zapłacili jak najmniej za ciepło w swoich domach i mieszkaniach. Niestety duży problem mamy z Urzędem Regulacji Energetyki, wszelkie procedury trwają tam bardzo długo, ale ponieważ my działamy zgodnie z planem i z pewnym wyprzedzeniem, mam nadzieję, że i z URE sobie poradzimy. Chcę także podkreślić, że ceny węgla też nie są małe. Ponadto przy spalaniu gazu i biomasy nie będziemy ponosić wysokich opłat tzw. emisyjnych. Dlatego pragnę uspokoić mieszkańców i przekazać, że dzięki polityce jaką w ramach Przedsiębiorstwa prowadzimy opłaty za ogrzewanie mieszkań i wody nie powinny jakoś bardzo zdrożeć. 

- Zatem mieszkańcy mogą spać spokojnie, bez obaw o wysokie ceny ogrzewania?

- Odpowiadając pośrednio na to pytanie, chcę przekazać mieszkańcom, że rok 2022 zamknęliśmy w PEC wynikiem pozytywnym, dzięki produkcji i sprzedaży prądu. Ale co najważniejsze mimo ogromnego deficytu ze sprzedaży ciepła, nie podnieśliśmy mieszkańcom opłat. Brakującą kwotę 6 milionów 700 tys. zł za ciepło dopłaciliśmy z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży prądu. O tyle mieszkańcy mniej zapłacili. Muszę także nadmienić, że w 2022 roku cena za prąd była dla nas korzystna. Jak będzie obecnie, czas pokaże. Robimy wszystko, co jest możliwe, aby mieszkańcom przedstawiać jak najkorzystniejszą ofertę. Ale nie wszystko zależy tylko od Przedsiębiorstwa. Są problemy, na które zupełnie nie mamy wpływu.

- Proszę o tym powiedzieć.

- Na przykład rekompensaty, które ustala rząd, określone Ustawą, która jest tak napisana, że sami jej autorzy nie wiedzieli jak rozliczyć te pieniądze. Księgowe, mimo siedzenia po nocach, nie nadążały z poprawianiem wyliczeń, bo codziennie dostawały jakieś nowe wytyczne. Ponadto, teraz już mamy zwroty, dostaliśmy pulę pieniędzy, która została dla nas wyliczona, ale nie otrzymaliśmy całej kwoty i nie wiemy, czy podjęte działania w celu uzyskania reszty tj. ok. 300 tys. zł przyniosą pozytywne rozwiązania. Mamy już podobne i niestety przykre doświadczenia z poprzednich rozliczeń, kiedy to nie wypłacono nam ok. 200 tys. zł. Przy okazji upominania się o te zaległe wypłaty jest bardzo wiele papierkowej roboty, którą muszą wykonać księgowe, a efekt ich pracy jest niepewny, bo już w Ustawie rząd zastrzegł, że może nie mieć pieniędzy na wypłatę należnych nam rekompensat. Nikt się nie martwi skąd firmy, takie jak nasza, mają brać pieniądze na bieżące opłaty i na utrzymanie płynności finansowej przedsiębiorstwa. Z tymi problemami musimy radzić sobie sami. 

Miejmy nadzieję, że Zarząd Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Brodnicy pokona te trudności. Tego firmie i mieszkańcom życzę na zakończenie rozmowy.

Rozmawiała: Wiesława Kusztal


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama