Nieustannie przypominamy, ostrzegamy, prosimy o refleksję. Nigdy nie jest za późno!
Ks. prof. dr Alfred Wierzbicki, UMCS w Lublinie, filozof i poeta: - Nie wiem jak to się będzie rozwijać, ale „obrona papieża” to nowy napęd dla tej wyniszczającej chrześcijaństwo idei Romana Dmowskiego, że Polak to katolik. Po pierwsze, to nieprawda, bo są Polacy innych wyznań, innych religii oraz agnostycy i ateiści. Po wtóre, chrześcijaństwo nie da się zamknąć w kulturze narodowej. Po trzecie, posługiwanie się przez partię polityczną ideą Polaka katolika wciąga Kościół w autorytarne, wykluczające innych działania tej partii. Wizja państwa narodowo-katolickiego może poważnie zagrozić demokracji w Polsce i chrześcijańskiemu uniwersalizmowi w Kościele.
Andrzej Duda, prezydent RP: - Każdy, kto sieje nienawiść, depcze po grobach bohaterów powstania w getcie.
Adrian Zandberg, współprzewodniczący Lewicy, szef partii Razem: - Cała ta szarpanina w wykonaniu PiS-u jest zresztą strasznie pusta. Przypomina mi się Jakub Bojko, mądry ludowiec, który sto lat temu opisał dwie dusze polskiego chłopa (...)Jak siedział w karczmie ze swoimi, to wygrażał panu pięścią. Jak szedł do dworu, pokornie giął czapkę w rękach, na wszystko się zgadzał. To jest, wypisz wymaluj Morawiecki. W TVP wygraża pięścią całemu kontynentowi, żąda reparacji od Niemiec, rozstawia sąsiadów po kątach, a potem jedzie do Brukseli i podpisuje grzecznie co każą. Tak to się kończy, jak się nie umie znaleźć sojuszników. A PiS ich nie ma, poza Victorem Orbanem, o którym wiadomo, że zdradzi, gdy mu się to opłaci. Dlatego przegrywamy nawet w tych wypadkach, w których racja jest po naszej stronie...
Kazik Staszewski, twórca zespołu „Kult” w jednej z piosenek: - Prawo silniejszego panuje w naszym mieście,/na mojej twarzy znać nieprzespane noce,/dawaj łobuzie moje pieniądze,/wydawca jest złodziejem,/mój wydawca jest złodziejem...
Arkadiusz Jakubik, aktor, twórca zespołu Dr Misio, współautor płyty „Chory na Polskę”: - Śmiech jest lekarstwem na to co dzieje się w Polsce. (...)Dla mnie chodzenie na wybory to patriotyczny obowiązek. Każdy może zagłosować, na kogo chce. I to jego niezbywalne prawo. Najgłośniej płaczą i jęczą, że źle się dzieje w Polsce, ci, którzy nie głosują. Ale nawet jeśli "nie mają na kogo", to i tak powinni pójść. Głos można wrzucić nieważny. To jest patriotyzm. Jesteśmy Polakami, bądźmy z tego dumni...
Jarosław Bartkiewicz, politolog, były dyplomata, działał w podziemnej „Solidarności”: - Gdyby żądane od Niemiec biliony i miliardy miały trafić do Polski, od razu by zasiliły kasę PiS-u i zostałyby rozkradzione. I tym bardziej obsunęłyby Polskę ku przepastności rentierstwa, cokolwiek przypominającego życie na zachodni kredyt w czasach Gierka. Rozleniwiłyby Polskę, oblepiły gnuśnością, dojutrkowaniem – bo przecież forsa ciurkałaby z kranu, więc po co się z pieca zwlekać...
Robert Makłowicz: - Jedzenie może być polityczne, ale nie musi (…) Czy facet jedzący w knajpie wielkiego steka musi być z automatu klimatycznym negacjonistą i wielbicielem Donalda Trumpa? A czy ten, który akurat spożywa hummus i szpinak duszony na oliwie to bez dwóch zdań aktywista partii zielonych? Zapędziliśmy się, a ściślej biorąc, daliśmy się zapędzić w ślepą uliczkę przekazami, które mają nas celowo polaryzować politycznie, a przekaz gastronomiczny jest li tylko pretekstem (…) U nas niemal wszystko jest polityką, mogą być nią również wspomnienia z przeszłości. Prawdę mówiąc wolę zapach rozmarynu w Dalmacji.
Jan Klata, reżyser, jeden z najwybitniejszych twórców teatralnych: - Miałem dziwne witkacowskie przeczucie, że wojna (w Ukrainie) potrwa rzeczywiście 72 godziny, a potem zostaną zaatakowani nasi bracia Litwini. A kolejni jesteśmy my. I wszystkie resorty są świetnie przygotowane na inwazję, bo przecież wiemy, jakie doskonałe wnioski wyciągnęli nasi rządzący z wiadomości, że będzie wojna. Premier Morawiecki sprzedał działki i spotkał się z przyjaciółmi Putina z całej Europy...
Prof. dr Tomasz Tadeusz Koncewicz: - Zawłaszczanie państwa to proces pełen perfidii. Może się zatrzymać na chwilę, pójść na niewielkie ustępstwo, by po chwili wytchnienia powrócić ze wzmożonym atakiem i liczyć, że to czekanie zmęczyło ludzi i tym razem jakoś się uda. Przepchnąć nielegalne projekty ustaw (…) Przejmowanie państwa nie zna słowa NIE. Widzieliśmy to w przypadku Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego czy nawet bezbronnej Puszczy Białowieskiej...
Jarosław Kaczyński, prezes PiS: - He-he-he, he-he, he...
Oprac. (bd)
Napisz komentarz
Komentarze