Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 czerwca 2025 19:27
Reklama

Zapiski reporterskie. Ocieplanie życia

Zapiski reporterskie. Ocieplanie życia

Tak już ze mną bywa, że na swojej reporterskiej drodze spotykam ludzi, których inni nie chcą spotkać, rozmawiam z tymi, z którymi inni nie chcą gadać, słucham tych, których inni nie chcą słuchać, bo szkoda im czasu. Zatrzymuję się, gdy inni idą dalej.

- Jo żem wiedzioł, że kłamiom i że wyngla nie bedzie. Jo żem to wiedzioł het, het...Tamuj je staw. Woda je. A za wodom nic nie je. Ino łąka. No ale... to ino tak wyglądowuje. A tamuj, meter pod łąkom, je torf!!! Jo to wim!                        

Dla tych kilku zdań warto było zatrzymać się i posłuchać człowieka, który głośno myślał. Stał na małym wzgórku jak pomnik, a ja wychodziłem z lasu, pajęczynami obleczony, z grzybami na dnie kobiałki. Zgubiłem się, a on był najbliżej, niemal pod ręką. Byłoby głupio, otrzymawszy niezbędną informacje gdzie i jak, którędy, ruszyć od razu przed siebie. Czułem, że chciałby porozmawiać. Nawet o byle czym, ale dziś nie tylko byle co jest sprawą poważną. Chodzi o życie!

Miałem sporo czasu, a on sporo przemyśleń. Zaczął od ocieplania domu. No bo usłyszał w telewizji, że ocieplać trzeba dom, bo węgla... nie zabraknie. On wie dobrze, że jak mówią, że czegoś nie zabraknie, to wiadomo, że zabraknie. A domu nie ociepla, bo – jak sobie skalkulował – gorąco było tego lata, stopni ponad trzydzieści, a nawet blisko czterdzieści. Doszedł więc do wniosku, że ta gorączka, co dopadła nasz kraj latem, tyle gorąca zostawiła w murach, że to ciepło się w ścianach utrzyma na długo. No, może nie do końca zimy ale przynajmniej do końca tego roku. Ale, na wszelki wypadek trzeba mieć czym palić.

Jeszcze w sierpniu poszedł nad staw, a na zastawiu łąka. Przymierzył szpadlem. Poszło. Zdjął z góry na metr prawie, w kwadracie pięć na pięć. Zięcia najął. We dwóch lepiej i łatwiej. Ukazał się czarny, błotnisty i tłusty moczar. Tak przygotowany teren zostawili na jutro. 

Narządzie do kopania przypominało szpadel wąski i długi. Wąski na dziesięć, może trochę więcej centymetrów i długi chyba na pół metra. Tym kroili jak w maśle. Na paletę chwilowo, na połowę i na drewnianą taczkę, którą zięć obsługiwał, krojąc przed ułożeniem na równe, jak cegły części. Torfowe zdobycze. Przewiezione na podwórko, ułożone niewielkimi partiami, na wiatr wystawione. Czarne cegły z zastawia. Będą dobre gdyby się okazało, że mury ciepła jednak nie trzymają i coś trzeba zrobić. Żeby jakoś sobie życie ocieplić.

Bogumił Drogorób 
Fot. Internet  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama