Czy moskiewski dyktator, od dwudziestu lat panujący w Rosji może być wzorem? Jeśli tak, to dla kogo? Pytanie kieruję do tych Czytelników, którzy sympatie wyborcze ulokowali w partii o dostojnej nazwie Prawo i Sprawiedliwość, działającej w naszym kraju pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego?
Nie zamierzam formułować odpowiedzi prostych i oczywistych, a może skomplikowanych, obchodzących temat dookoła? Przede wszystkim nie zamierzam odwracać się plecami i bąkać coś pod nosem jak narajany osobnik, przywołuję tylko zdarzenia, które łatwo skojarzyć.
Złamaniem Konstytucji zaczyna się ten serial. Przypomnieć tu wypada, że kilku sędziów, od kilku lat czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Ich miejsce w Trybunale Konstytucyjnym zajmują tzw. dublerzy, nowe zjawisko ustrojowe. Już zapomnieliśmy?
A potem sypią się jak z rękawa kolejne wydarzenia – zniszczenie Krajowej Rady Sądowniczej, zniszczenie niemal całego systemu prawnego w kraju, opartego na niezależności, niezawisłości, na wartościach, z którymi wstępowaliśmy do Unii Europejskiej. Złamano kilkanaście artykułów Konstytucji - rządzący z PiS wspólnie z prezydentem. Trybunał Konstytucyjny - fasadowa instytucja z towarzyszem partyjnym, prokuratorem stanu wojennego, w roli prawego i sprawiedliwego, szczególnie gdy chodzi o prawa człowieka. Wszystko co rządzących uwiera jest, albo może być wkrótce, niezgodne z Konstytucją.
Unia Europejska, jej instytucje upominają, przypominają, wreszcie zapadają wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Jakie wyroki? Jakie TSUE? Unia Europejska sobie jaja robi! Unia Europejska to wyłącznie wyimaginowana wspólnota! Kary? Jakie kary? Za co mamy płacić? To Unia ma nam płacić!!! Krajowy Fundusz Odbudowy leży w Brukseli, a pieniądze są nam tu potrzebne. Pieniądze za praworządność? Jaki idiota to wymyślił. Kto to podpisał? Proszę podać nazwisko!!! Morawiecki? To kłamstwo, manipulacja, ulica i zagranica!
Telewizja jest publiczna, bo tak jest zapisane, więc czego się czepiać? Chodzi o te głupie dwa miliardy złotych? Należały się jak psu buda, albo micha czy jakoś tak. Że co? Że facet chodzi w za dużej marynarce? Jak dużo zarabia może chodzić w za dużej? Wracajmy do mediów – tylko jedna stacja jest prawdziwie pluralistyczna. Jaka to stacja? Każde dziecko wie. Tam nawet Tusk może mówić po niemiecku, a Graś po rosyjsku. Prasa na pasku rządzących? Chyba jakiś absurd. Wszystko jest jak być powinno, pan Obajtek z Orlenu zadbał i już. Wiadomo, nie każdemu może się to spodobać. Niech nie czyta. W końcu analfabetyzm to całkiem ciekawe zjawisko, bardzo solidne i lojalne środowiskowo.
Organizacje pozarządowe, społeczeństwo obywatelskie, samorządność na wsi, w gminie, powiecie, regionie – zwróćmy uwagę, iż to niezwykle trudne do wymówienia frazy. Rzygać się chce. Nie dziwi zupełnie, że rządzący jakoś bardziej wolą spojrzeć na sprawy centralnie, z wysokiego stołka.
A przecież jeszcze trzeba zamieszać w kulturze, nie oglądać „Dziadów”, żeby wiedzieć, że to dziadowska twórczość, a nie artyzm. No i najlepiej nie mieć wiedzy co się dzieje z edukacją, ponieważ mając wiedzę trzeba się z tego jakoś wytłumaczyć, a po co tłumaczyć, skoro pytania są tendencyjne.
I tak krok za krokiem, według wzorów. W jaką nicość idziemy?
Bogumił Drogorób
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze