Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 20:32
Reklama

66. Halowe Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Rekordowe Panie: Ewa i Justyna

66. Halowe Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Rekordowe Panie: Ewa i Justyna

Dwa rekordy Polski – Ewy Swobody na 60 m i Justyny Święty-Ersetic na 400 m, trzy najlepsze wyniki na świecie, grad rekordów życiowych. Tak można podsumować Halowe Mistrzostwa Polski, które w miniony weekend odbyły się w Arenie Toruń.

Prawie cztery tysiące widzów zgromadzonych w hali Arena Toruń, w tym młodzi kibice z Brodnicy,  emocjonowało się rywalizacją lekkoatletów o medale Mistrzostw Polski. Ozdobą imprezy był bieg na 60 m kobiet. Ewa Swoboda po raz drugi w tym sezonie pobiła Rekord Polski – w finale uzyskała wynik 6.99, to jest obecnie najlepszy wynik na świecie i 9. rezultat w historii biegu na 60 m w hali. Zawodniczka AZS AWF Katowice nie kryła radości.

- Nie wiem co powiedzieć, jestem w szoku. W Arenie Toruń sześć lat temu pobiłam rekord świata juniorek, a teraz udało mi się zejść poniżej magicznej bariery 7 sekund – mówi Ewa Swoboda. Podopieczna trener Iwony Krupy wyrasta na faworytkę do zwycięstwa w Halowych Mistrzostwach Świata w Belgradzie. Swoboda ma dobre wspomnienia ze stolicy Serbii, gdzie w 2017 roku zdobyła srebrny medal na 60 m. 

Świetnie zaprezentowała się wieloboistka Adrianna Sułek. Bydgoszczanka kontynuuje serię znakomitych startów i ponownie odzyskała prowadzenie w światowym rankingu W biegu na 60 metrów przez płotki Sułek osiągnęła 8.36, a w skoku wzwyż zaliczyła – 1.89 zostając przy okazji liderką krajowych tabel w tej konkurencji. W pchnięciu uzyskała kolejny rekord życiowy -13.50, podobnie w skoku w dal - 6.26. Nie zwolniła też w biegu na 800 metrów – uzyskała w nim 2:12.82, bijąc rekord życiowy. W sumie w sobotniej rywalizacji zgromadziła 4756 punktów, zaledwie 52 „oczka” od rekordu Polski Urszuli Włodarczyk.

– Tutaj nie patrzyłam na punkty po poszczególnych konkurencjach, dopiero przed biegiem na 800 metrów. Tam był postawiony cel. Patrząc na dzisiejszy start mogę powiedzieć, że najmniej jestem zadowolona z kuli i skoku w dal. 800 metrów było świetnym przetarciem przed Belgradem. Szczyt formy ma przyjść właśnie na halowych mistrzostwach świata – przyznała wychowanka Zawiszy Bydgoszcz.

Wisienką na torcie drugiego dnia mistrzostw był finał biegu na 400 m pań. „Aniołki Matusińskiego” są w wybornej formie i potwierdziły to na bieżni. Zwyciężyła w czasie nowego rekordu Polski Justyna Święty-Ersetic – 51.04. Druga była dotychczasowa rekordzistka Anna Kiełbasińska – 51. 20, a trzecia Natalia Kaczmarek – 51.24. To są „kosmiczne” wręcz wyniki. Czułam się podczas biegu dobrze, ale miałam obawy, że nogi mogą nie podawać, bo miałam w głowie wczorajsze eliminacje. Ten finałowy bieg był od początku szalenie mocny. Teraz jest zdrowie, chcę dalej osiągać więcej i więcej. Przypuszczałam, że będzie tak, że która z nas dziś wygra, ta poprawi rekord Polski. Mogę śmiało powiedzieć, że przy lepszym biegu taktycznym granica 50 sekund byłaby złamana – mówi Justyna Święty-Ersetic. Na 4. miejscu finiszowała Iga Baumgart-Witan (BKS Bydgoszcz), piąta na mecie Kinga Gacka (również BKS Bydgoszcz) okazała się najlepsza w klasyfikacji do lat 23.

W sumie lekkoatleci z Kujaw i Pomorza mogą być zadowoleni ze swoich startów – zdobyli łącznie 10 medali (3 złote, 3 srebrne, 4 brązowe). Tytuły mistrzowskie wywalczyli – Norbert Kobielski (MKS Inowrocław) – czwarty z rzędu tytuł w skoku wzwyż!; Ireneusz Sekretarski (Zawisza Bydgoszcz) – na 800 m oraz Anna Matuszewicz (MKL Toruń) – to pierwsze złoto w historii klubu.

(bd)
Fot. Paweł Skraba



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama