Z Grzegorzem Malinowskim-Pesta, prezesem Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Brodnicy, o podwyżkach cen gazu i prądu, o ochronie portfeli mieszkańców i o Polskim Ładzie rozmawia Wiesława Kusztal
- Wzrost cen na wszystkie towary, największy za energię i gaz, to w ostatnim czasie w Polsce bardzo gorący temat. Jaką niespodziankę w związku z podwyżkami szykuje pan mieszkańcom i firmom w Brodnicy, klientom PEC?
- Myślę, że nasi odbiorcy spodziewali się pewnych decyzji w tym temacie. Wszyscy widzą jaka jest inflacja, ceny gazu i węgla wzrosły kilkaset procent. W tej sytuacji także zmuszeni byliśmy do korekty taryfy na ciepło. W elektrociepłowni przy ulicy Lidzbarskiej cena wzrasta od stycznia tylko średnio o 3,3 proc., jest to efekt wcześniejszych modernizacji (produkcja i sprzedaż energii elektrycznej). W 2019 roku dzięki odpowiednim inwestycjom zaistniała możliwość wystąpienia z zakupu i rozliczania certyfikatów CO2, dzięki temu ograniczyliśmy znacząco koszty.
-To dobra wiadomość dla odbiorców.
- Niestety, gorzej sytuacja wygląda w ciepłowni przy ulicy Malickiego. Tu taryfa na ciepło wzrosła o 64,04 proc., jest to podwyżka konieczna, która w całości nie pokrywa nawet naszych kosztów. 24 stycznia uruchomiliśmy wysokosprawny układ kogeneracyjny. Produkcja energii cieplnej i elektrycznej tego układu pozwoli na uzyskiwanie większych przychodów.
Prawdopodobnie od 1 lutego zostanie zmniejszony VAT na ciepło z 23 proc. do 5 proc., to także pozwoli na mniejsze opłaty dla odbiorców. Wystąpiliśmy do Firmy Gen-Gaz o traktowanie mieszkańców bloków na równi z odbiorcami domów prywatnych. Podobno rząd przygotowuje podobne rozwiązanie. Z naszej strony zrobimy wszystko, aby ten trudny czas, który politycy zafundowali zarówno odbiorcom jak i Spółce przetrwać.
- Tzw. Polski Ład wkroczył w nasze życie przede wszystkim jako skomplikowana, nieprofesjonalna konstrukcja gospodarcza. Co pan o tym sądzi, jaka jest pana ocena i refleksja?
- Z tego co zdążyłem przeczytać i się zapoznać, wątpię, że jest ktoś kto w ogóle jest w stanie to zrozumieć. Jedno wiadomo na pewno ten Ład wprowadza ogromny bałagan. Po wstępnych analizach część naszych pracowników na tym „ładzie” straci. Zastanawiam się jak można przy tak wielu problemach bezpośrednio dotykających ludzi, dolegliwościach covidowych, inflacji, rosnących cenach itd. wprowadzać całkowicie nieprzygotowaną, tak szeroką reformę podatkową.
- Czy według pana tzw. Ład to istotnie reforma podatkowa, reforma finansów publicznych, czy to eksperyment?
- Już w poprzedniej odpowiedzi ten problem poruszyłem. Uważam i nie wzbudza to u mnie wątpliwości, że jest to niestety eksperyment na żywym organizmie.
- Z jakimi problemami, w tym trudnym czasie musi mierzyć się Prezes PEC, aby zapewniając ogrzewanie i ciepłą wodę, nie zrujnować portfeli mieszkańców i firm?
- Najważniejszą sprawą jest utrzymanie w odpowiedniej sprawności całej infrastruktury technicznej wszystkich ciepłowni, węzłów, sieci i przyłączy cieplnych. Urządzenia te w dalszym ciągu potrzebują dużych nakładów finansowych. Nakłady finansowe pozyskujemy ze środków własnych, pożyczki WFOS i GW w Toruniu, z NFOS i GW w Warszawie. Do roku 2021 otrzymaliśmy dofinansowanie bezzwrotne w kwocie 6 215 115 zł. Drugim, równie ważnym elementem jest pozyskanie w odpowiednich cenach, paliw do kotłów i urządzeń grzewczych oraz innych materiałów do produkcji ciepła i prądu. Zakupy te przeprowadzamy poprzez formy przetargów lub ofert cenowych.
- Jakie będą koszty pośrednie i bezpośrednie wyprodukowania kilowata energii cieplnej?
- Do największych kosztów bezpośrednich należą zakupy paliw (miał, gaz) niestety tu ceny najczęściej obowiązują rynkowe, my staramy się poprzez przetargi wybrać najlepsze oferty. Zakup gazu i sprzedaż energii elektrycznej prowadzimy w ramach europejskiej giełdy towarowej. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia pracowników Spółki są na poziomie podobnym jak w tego typu zakładach. Za dobrą pracę, a tylko tak pracującą załogę mamy, staram się w miarę możliwości godnie wynagradzać. Do znaczących kosztów bezpośrednich trzeba zaliczyć amortyzację, która z racji dużych inwestycji jest stosunkowo wysoka. Koszty pośrednie w stosunku do bezpośrednich nie mają dużego wpływu na koszty energii cieplnej ale staramy się je ograniczać.
- Jaka jest przyszłość energetyki cieplnej i jak brodnicki PEC przygotowuje się do współczesnych wymagań?
- Ponad 10 lat temu wyznaczyłem drogę modernizacji Spółki tzn. odejścia od spalania węgla. Wszystkie kotłownie lokalne węglowe zmodernizowane są na gaz, lub zostały przyłączone do sieci cieplnej. W elektrociepłowni przy ul. Malickiego, 24 stycznia uruchomiono system wysokosprawnej kogeneracji - z tego systemu oprócz energii cieplnej będziemy sprzedawać energię elektryczną. Jeżeli chodzi o dużą elektrociepłownię w 2018 roku uruchomione zostały wysoko sprawne systemy kogeneracji o mocy 2,8 MW el. i 3,6 MW t. Na koniec marca tego roku uruchamiamy następny system kogeneracyjny o mocy 2 MWel. i 2,6 MWt. W 2019 roku zostały zamontowane 2 kotły gazowe o mocy 5,7 MW. Natomiast w grudniu 2021roku na dachu elektrociepłowni fotowoltaika o mocy 50KW, która w 2023r. zostanie rozbudowana na placu powęglowym do mocy razem 550 KW. Również w 2023 r. zbudowany będzie kocioł gazowy o mocy 10 MW.
- Czy ta inwestycja, przy tak wysokich cenach na gaz, będzie się opłacała?
- Zgadza się, że w tym czasie ceny gazu rosną, ale ja uważam, że obecnie to są ceny polityczne, za które w znacznym stopniu odpowiedzialny jest brak kompetencji polityków. Taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność. To musi wrócić do normalności. Przechodząc znów do planów, to w 2024 przymierzamy się do budowy kotła na biomasę o mocy 3 MW. Muszę jeszcze wspomnieć o wymianie starej sieci kanałowej (ok.5 km) na nowoczesną preizolowaną. Perspektywicznie myślimy też o wodorze jako paliwie. Jakiś czas temu, złożyliśmy w tej sprawie wstępny wniosek, skierowany bezpośrednio do UE, ponieważ taka jest procedura. Zobaczymy jakie będą losy tego wniosku.
- Proszę o kilka słów podsumowania.
- Jak widać plany mamy bardzo ambitne. Ale ponieważ do tej pory wszystkie inwestycje realizowaliśmy w 100 procentach i wszystko szło po naszej myśli, to wierzę w dalszą pomyślność i pozytywne zakończenie rozpoczętych i planowanych przedsięwzięć. Na koniec wszystkich naszych odbiorców zapewniam, że uczynimy co w naszej mocy, aby ten trudny czas, w miarę możliwości pozytywnie przetrwać.
- Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w realizacji zadań.
Rozmawiała Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze