Jeden z naszych stałych Czytelników – przedstawiając się z imienia i nazwiska (do wiadomości redakcji) – informuje nas, że dwukrotnie za to samo nie będzie płacił. Oto jego przypadek.
Ponieważ ma telefon komórkowy, ma również swojego operatora, bardzo znanego w świecie, któremu co miesiąc płaci abonament. Bardzo skrupulatnie. Ponieważ otrzymał sygnał na e-mail, podwojony także sms-em, na kwotę 81,48 zł., uznał, że nie będzie czekać do dnia terminu zapłaty, czyli do 19 stycznia, ale zrobi to w miarę szybko. 5 stycznia już było po kłopocie, co potwierdził 10 stycznia operator słowami: Dziękujemy, zaksięgowaliśmy Twoją wpłatę. Sprawdzaj i opłacaj faktury bez prowizji w aplikacji – tu następuje nazwa aplikacji i właściwa strona www.
Jednak operator, zapewne z braku lepszych zajęć, zaczął działać. Wysłał pod adresem klienta prośbę o zapłatę 81,48 zł. Prośba nosi nazwę urzędową: faktura. Faktura nosi numer określony oraz tekst: twoja kwota do zapłaty. Na czterech stronach bogata treść, gdzie suma 81,48 zł. przewija się wielokrotnie.
- Co robić? - pyta Czytelnik.
- Nic – odpowiadam telefonując do niego.
- No jasne. Nie zapłacę! A tak już poza wszystkim, gdybym teoretycznie zapłacił, co by się stało?
- Księgowa operatora spadłaby z krzesła, skręciła nogę. Nie radzę wykręcać takiego numeru.
Historię Czytelnika opisał, rozmawiał i doradzał:
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze