Nadal przypominamy, ostrzegamy, prosimy o refleksję. Nigdy nie jest za późno!
Janusz Kowalski, poseł „Solidarnej Polski”: - 2027 r., kiedy zakończy się obecna perspektywa budżetowa, to będzie czas, kiedy może być referendum w sprawie wyjścia Polski z UE. Jeśli nie zatrzymamy eurokratów, koszty życia w Polsce będą zbyt duże. Wyjście Polski z UE uderzy w gospodarkę niemiecką, dlatego musimy zacząć grać twardo. Polska nie może być żebrakiem UE.
Donald Tusk, przewodniczący PO: - Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykańskich z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu.
Didier Reynders, komisarz europejski ds. sprawiedliwości: - Należy unikać retoryki wojennej. Retoryka polskiego premiera jest pożałowania godna (…) Sytuacja z Polską jest poważna. Gdy to jest możliwe wolę prowadzić dialog, dlatego też wybieram się do Warszawy 18 i 19 listopada. Ale jeśli dialog nie wystarczy, sięgniemy po inne środki, aby rozwiązać problem (…) Nadal nie zatwierdziliśmy polskiego planu odbudowy. I tak długo, jak Polska nie ustąpi, nie zostanie on zatwierdzony (…) Chodzi o to, by Polska respektowała decyzje TSUE.
Kazik Staszewski, twórca zespołu „Kult”, w jednej z piosenek: - Prawo silniejszego panuje w naszym mieście, na mojej twarzy znać nieprzespane noce, dawaj łobuzie moje pieniądze, wydawca jest złodziejem, mój wydawca jest złodziejem...
Ewagriusz z Pontu, mnich pontyjski, teolog, mistyk: - Gniew niweczy wiedzę, wielkoduszność zaś ją gromadzi.
Jacek Żakowski, publicysta „Polityki”, szef katedry dziennikarstwa Collegium Civitas: - Kaczyński, jak wielu hersztów, nie ma krwi na rękach, bo zabija cudzymi rękami. Ale wszystko, co władza konsekwentnie robi, jest robione na jego polecenie, albo za jego przyzwoleniem – więc na jego rachunek i odpowiedzialność.
Prof. dr Marcin Matczak, specjalista od filozofii i teorii prawa, Uniwersytet Warszawski: Może pomyślicie, że zwariowałem, ale spróbuję przekonać was, że jest rzecz, która łączy katastrofę w Smoleńsku, atak na niezależność sądownictwa oraz tragiczną śmierć kobiety ciężarnej w Pszczynie. To idea, aby decyzję w sprawach powierzonych specjalistom, korzy są blisko problemu, podejmował ktoś inny. To nie kapitan statku powietrznego ma swobodnie zdecydować, kiedy i gdzie wyląduje. To nie sędzia ma zdecydować kto jest winny. To nie lekarz ma decydować, czy ingerować w ciążę z powikłaniami. O tym wszystkim ma decydować WŁADZA, czyli polityk, który wie lepiej, choć nie ma pojęcia, co dzieje się tam, gdzie jest podejmowana decyzja.
Michał Rusinek, literaturoznawca, wykłada na Uniwersytecie Jagiellońskim: - Wicepremier Kaczyński, wygłosiwszy łacińską maksymę „Si vis pacem, para bellum” (Chcesz pokoju, gotuj się do wojny), w czasie prezentacji ustawy o obronie ojczyzny - zasnął. Przypominam i ostrzegam: w dniu, w którym wprowadzono stan wojenny, również spał.
Oprac. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze