Dlaczego wzmacniamy tę informację wykrzyknikami? Ponieważ taka jest właśnie waga bezwzględnego działania na rzecz naszego zdrowia. Tylko w ten sposób walka z koronawirusem ma sens.
Ośrodek „Ars Medica” w Brodnicy. Połowa maja, dzień jak każdy inny w tym miesiącu i kilku poprzednich, od czasu gdy pierwszy pacjent został zaszczepiony przeciw covid-19. Od godz. 8.00 wchodzą pacjenci zainteresowani szczepieniem, zarejestrowani, uprzedzeni sms-ami, stawiają się bez tłoku, bez przepychania. Ankiety już mają wypełnione, z miłym zaskoczeniem spoglądają na pracowników „Ars Medica” z dr Jerzym Aleksandrem na czele, którzy gestem i słowem zachęcają do wejścia do gabinetu.
Angelika Wawrzonkowska, Iwona Rychlewska, Agnieszka Końpa są już dokładnie wdrożone w dalszy przebieg działań. Pełny profesjonalizm. Zaszczepieni zdziwieni. - Już? Już mogę przejść do poczekalni? Tyle szumu a nic nie bolało! - takie luźne uwagi. - Prosimy następną osobę! Proszą pielęgniarki, prosi lekarz, który także włącza się w procedurę szczepienia. Widoczna jest doskonała organizacja, gra zespołowa, by użyć sportowego określenia.
Na krzesełkach w poczekalni siedzą ci, którzy wejdą do gabinetu za chwilę i zaszczepieni, którzy muszą odczekać swoje 15 minut bezpieczeństwa.
Wchodzi kolejna osoba, mężczyzna w wieku emerytalnym. Jest nieco zdezorientowany. Przysiada, w torbie ma termos i drugie śniadanie. I mówi, że żona go wyposażyła gdyby co, gdyby musiał pół dnia spędzić.
- Długo się czeka?
- Panie, niech pan nie żartuje – jeden z zaszczepionych – już pana wołają, niech pan spojrzy na tę sympatyczną pielęgniarkę. Niech pan szoruje, bo się rozmyśli...
W dniu, w którym jeden z pacjentów nie zdążył zjeść drugiego śniadania ani nawet napić się herbaty z termosu, ośrodek „Ars Medica” dysponował 220 szczepionkami. Po godz. 10.00 zaszczepiono ok. 150 osób. Od początku, gdy szczepienia ruszyły kilka miesięcy temu – ponad 2000 brodniczan i mieszkańców powiatu brodnickiego. Równolegle działają jeszcze 4 placówki zdrowia, gdzie szczepienia w Brodnicy są prowadzone. Dla zdrowia! Naszego i naszych bliźnich. Ponieważ moje zaszczepienie daje bezpieczeństwo naszym bliskim, znajomym i nieznajomym – w sklepie, na ulicy, w kościele, w domu.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze