Przedstawiamy kolejną porcję niekonwencjonalnych materiałów publicystycznych, opowieści, opisów sytuacji, komentarzy, które pojawiają się – zazwyczaj nieoczekiwanie – w naszych telefonach komórkowych budząc uśmiech, smutek, grozę, refleksję.
Memy suną z różnych kierunków. Moi nadawcy mieszkają w Trójmieście, w pobliskim Tczewie, dalszym Toruniu, jeszcze dalszej Bydgoszczy, Warszawie, Katowicach, Krakowie, w odległej Nowej Zelandii, na Florydzie i Gorczenicy.
Rządząca partia PiS już nawet nie ukrywa, że zabierze nam sferę wolności, ale to wielki błąd. Nie zabierze nam tej ważnej broni, która pokona wszelkie przeszkody. Mam tu na myśli ostrze satyry. Co ostatnio ciekawego napłynęło na ekranik telefoniku? Garść poważnych i niepoważnych, słownych i ilustrowanych barwnie scen, przemyśleń, refleksji, monologów itp. zaczynam od:
*
Plakat z twarzą Andrzeja Dudy i jego słowa, dobrze nam znane, pamiętane, powtarzane, więc powtarzamy raz jeszcze, dla utrwalenia: „Ojczyznę dojną racz nam wrócić Panie”. Podwyżki wynagrodzeń. Premier 69 proc., posłowie 27 proc., emeryci 0,2 proc, a dla żony Agaty co miesiąc 13 540 PLN.
*
Dialog domowy. Przeglądający w laptopie e-mail mąż skarży się: codziennie dostają jakieś idiotyczne reklamy o powiększaniu penisa. Małżonka z kuchni: ja nic nikomu nie mówiłam...
*
Ładna kobieta: Co za czasy? Teraz po wejściu do domu odczuwam większą przyjemność ze zdjęcia maseczki niż stanika...
*
Obraz po imprezie plenerowej – trawa, pełna zieleń, krzesła ogrodowe, niektóre przewrócone, na stole leży pewna goła dama, przyspawana do niego piersiami, zapewne śpi, wokół niej puste i częściowo puste butelki, otwarte paczki papierosów, pety, resztki zagrychy. Komunikat tej treści: Uwaga! Ktokolwiek pozostawił swoją żonę u mnie w ogrodzie po wczorajszym grillu, jest proszony o jej natychmiastowy odbiór. Nie żeby przeszkadzała, ale moja wraca dzisiaj z pielgrzymki...
*
Starzy górale przepowiadają, że już niedługo będzie tak ciepło, że będzie można chodzić w samej maseczce.
*
Andrzej Duda do młodzieży maturalnej: „Drodzy Maturzyści! Dziś rozpoczynacie egzaminy, których pomyślne zaliczenie uważa się za przepustkę do dorosłego życia. Wraz z Agatą, życzymy Wam przysłowiowego szczęścia...” Owego „przysłowiowego szczęścia” życzymy także Dudzie Andrzejowi i jego Agacie.
*
Władysław Bartoszewski, prezentuje myśl taką: „Jeżeli człowiek rodzi się nie prosięciem, a niemowlęciem ludzkim, to nie powinien na starość być świnią tylko człowiekiem”.
*
Dwa wierszyki, których treść obrazuje uścisk dłoni.
Niech się już skończą twe wszystkie udręki/bo szczerze tęsknimy za podaniem ręki/i jeszcze na koniec jedno o czym marzę:/niech znikną z ulic zakryte twarze.
Po tak dziwnym roku/chyba nikt nie zaprzeczy/marzeniami się stały/ zwykłe proste rzeczy...
Tyle na dziś. Tym sympatycznym akcentem kończę zbiórkę z ostatnich dni.
Oprac. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze