Ostatnie meldunki z trasy po szkołach regionu nadesłał pod koniec listopada Wojciech Kupczyk, brodnicki nauczyciel, pedagog na emeryturze. Ruszał codziennie, co kilka dni, według przyjętego planu. Rozpoczął wędrówkę symbolicznie, 1 września, na inaugurację nowego roku szkolnego.
Obserwowałem jego zmagania z dystansem, zmagania z kiepską pogodą, deszczem i wiatrem, poprzez meldunki spływające na mój telefon. Przyznam, że dość wygodna ta moja pozycja – domowego obserwatora a nie reportera uczestniczącego lub współuczestniczącego. Natomiast Wojciech Kupczyk brał kije i udawał się w stylu nordic walking po swoje. Budynek szkoły, zdjęcie, fotka wysłana do mnie i dalej, jak ustalił lub powrót do domu.
Odnotowuję ostatnie wieści z trasy, które dla brodnickiego nauczyciela geografii – tu naprawiam błąd niepełnej informacji – oraz wychowania fizycznego, wypadły w ostatnich dniach listopada.
26 listopada: Po liczącej ponad 55 km wyprawie do Jabłonowa i okolic dzisiaj pozdrawiam ze spacerku do unihokejowych szkół w Brzoziu. Do końcowego celu już blisko.
Tu drobna dygresja – w kilku szkołach gminy Brzozie młodzież z powodzeniem gra w unihokeja, odnosząc spore sukcesy nawet na ogólnopolskiej arenie. Owe szkoły to placówki nr 64 i 65 na liście wędrowca.
28 listopada: I jest! Jest szkoła nr 66! Koniec wieńczy dzieło! A w tej szkole wszystko się zaczęło. To tu, na początku września 1961 roku rozpocząłem w Górznie swą szkolną edukację. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wyrozumiałość.
Wojciech Kupczyk założył, że 66 szkołę zaliczy w grudniu, w dniu kiedy ukończy 66 lat! Nie wiemy kiedy to nastąpi, ale już dziś składamy mu życzenia zdrowia i wielu jeszcze ciekawych pomysłów.
Po zakończeniu tej wędrówki emerytowanego nauczyciela jawi się inna refleksja niż tylko proste skojarzenie: fajny pomysł, wędrowanie dla zdrowia, samotne pokonywanie dystansu na kijach, oglądanie bliskiego świata niezależnie od pogody. Myślę, że w tym wędrowaniu jest głębsza symbolika – w każdym dotarciu do wiejskiej szkoły, gdzieś na krańcu regionu widzę przede wszystkim szacunek dla nauczycieli, którzy w tych szkołach uczą, uczyli dawno, których już nie ma wśród nas, a zostawili bagaż wiedzy w umysłach najmłodszych, których prowadzili drogą edukacji krok za krokiem, rok po roku, przy różnych przeciwnościach. Szczerość, uczciwość, prawda, obowiązek, wewnętrzna dyscyplina, koleżeństwo – te pojęcia rodziły się w nie tylko w rodzinnych domach, głównie w murach szkolnych, w słowach jakimi karmili ich nauczyciele, w zadaniach jakie przed nimi stawiali.
Cóż więcej powiedzieć? Idźmy dalej! Na tej drodze nie ma kłamstwa, oszustwa, cynizmu, nieuczciwości – to warto wiedzieć!
Bogumił Drogorób
Fot. Nadesłane
Napisz komentarz
Komentarze