Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 8 maja 2025 07:13
Reklama

Zakładamy rabatę bylinową

Zakładamy rabatę bylinową

Wszyscy lubimy kwiaty i czekamy na nie z niecierpliwością każdej wiosny. Tak jak drzewa i krzewy stanowią szkielet ogrodu, tak byliny są niewątpliwie jego ozdobą. Tym razem chciałbym przedstawić naszym Czytelnikom mój przepis na udaną rabatę bylinową.
    
Od czego zacząć? Przede wszystkim od wyboru miejsca. Dużo też  zależy od roślin, które będziemy uprawiać. Niektóre będą czuły się dobrze w pełnym słońcu, inne w półcieniu, a nawet w cieniu. Zanim podejmiemy jakiekolwiek decyzje, warto zapoznać się z ich wymaganiami. 
    
Załóżmy, że w naszym ogrodzie mamy miejsce, które jest odpowiednie zarówno dla roślin światłolubnych, jak i cieniolubnych. Tak może być, gdy zdecydujemy się na założenie rabaty w pobliżu drzewa lub budynku, które zacieniają tylko na jej część.
    
Podstawową sprawą jest wyznaczenie powierzchni rabaty i nadanie jej kształtu, niezależnie od tego, czy znajduje się ona przy ogrodzeniu, pod drzewem, czy też została wycięta w trawniku. Błędem jest sadzenie bylin gdzie popadnie lub zakładanie czegoś w rodzaju zagonu, w którym rośliny sadzone są przypadkowo, bez zwracania uwagi na ich wysokość i kształt. Często też depcze się między roślinami, przez co ziemia staje się bardzo zbita, a to nie sprzyja roślinom. Dlatego ważne jest, aby rabata bylinowa miała określony kształt, a rośliny były posadzone zgodnie z ustalonym przez nas planem, opierającym się na wiedzy o ich wymaganiach i wyglądzie.
    
Miejsce, w którym planujemy posadzić byliny należy odchwaścić. Warto solidnie się do tego przyłożyć. Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma nic gorszego niż uciążliwe chwasty, które wyrastają na nowej rabacie. Dlatego też przekopując widłami miejsce pod byliny, staramy się wybierać z ziemi wszystkie chwasty. Przysypywanie ich grubą warstwą ziemi nie pomoże. W przypadku tych bardzo uciążliwych takich jak powój, podagrycznik czy skrzyp, konieczne może okazać się użycie środka na chwasty.
    
Ich usunięcie to nie wszystko. Przekopaną ziemię należy odpowiednio przygotować i wzbogacić. Sporo zależy od tego jaki mamy rodzaj gleby. Gliniasta jest bardzo dobra dla roślin, ale bywa bardzo ciężka do uprawy. Gdy jest mokro to przykleja się do narzędzi ogrodowych, a w czasie suszy trudno wbić w nią łopatę. Na szczęście można sobie z tym poradzić. Aby poprawić jej strukturę dodaję piasku, kompostu, a czasem nawet przekompostowaną korę. Następnie całość przekopuję. Czynność tę powtarzam do czasu aż uzyskam ziemię o bardziej lekkiej strukturze. W przypadku ziemi piaszczystej rezygnuję z kory, ale wzbogacam ją dużą ilością kompostu, a nawet obornikiem. I tu mała uwaga. Gdy miejsce pod byliny przygotowujemy jesienią i zamierzamy je sadzić dopiero wiosną, wówczas możemy użyć nawet świeżego obornika. Przez zimę zdąży się odpowiednio rozłożyć. W innym przypadku obornik powinien być przekompostowany, czyli taki który leżał przez jakiś czas na pryzmie.
    
Ostatnim, ważnym krokiem jest podkreślenie granic naszej rabaty. W większości angielskich ogrodów granice te wyznacza otaczająca trawa. Dba się o to, aby była zawsze przycięta i nie wyrastała tam, gdzie nie powinna. Innym sposobem na zaznaczenie granic rabaty jest ułożenie tam kamieni, starych cegieł, dachówek lub fragmentów drewna. Można też  użyć gotowych obrzeży z metalu lub drewna, które są do nabycia w centrach ogrodniczych. Za niedopuszczalne uważam stosowanie plastikowych butelek, opon samochodowych lub powtykanych w ziemię kawałków eternitu, bo i takie przypadki widziałem. Nie używa się też podkładów kolejowych, które są szkodliwe dla zdrowia człowieka i stanowią zagrożenie dla środowiska.
    
Tak oto krok po kroku przedstawiają się etapy założenia rabaty bylinowej. Warto przyłożyć się do tego, aby potem w pełni cieszyć się ze stworzonej przez nas kompozycji. 
    
Ostatnią i chyba najbardziej emocjonującą czynnością jest posadzenie wybranych przez nas roślin. Co zrobić, aby przez lata zachwycały nas barwnymi kwiatami? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w moim kolejnym artykule.

Tekst i fot. Tomasz Wójtowicz



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama