I tura wyborów prezydenckich pokazała, że ponad połowa Polaków chce zmian. Marzymy o Polsce bez podziałów, o Polsce dla wszystkich. Chcemy, aby politycy z Bogiem na ustach, nie wykorzystywali wiary do szczucia na siebie nawzajem ludzi, którzy jeszcze do niedawna żyli w zgodzie.
Chcemy prezydenta, który nie będzie dzielił obywateli i obrażał coraz to innych grup społecznych, nie myśląc przy tym jak bardzo krzywdzi naród, tylko dalej brnie w retorykę nienawiści i obłudy. I co gorsza nadal chce być prezydentem. Pytanie tylko czy „warszawki” i „krakówka” też? Tak urzędujący prezydent nazywa dwa wielkie, swoimi obywatelami, miasta.
Tego też mamy dość
Przed nami II tura wyborów. Mam swojego faworyta i na niego oddam mój, na wagę wolności, głos. Dlaczego? To proste. Daje mi radość i poczucie dumy z bycia Polką. Nie dzieli i nie obraża. Jest dobrze wykształcony, kulturalny, lubiany, szanowany w Europie, i zwyczajnie sympatyczny. A najważniejsze jego szefem nie będzie prezes, a Polki i Polacy. W kampanii politycy PiS w tym prezydent i premier, ze strachu przed wygraną Trzaska, w sposób niegodny sprawowanych funkcji, przekraczają wszelkie granice rozsądku i dobrego smaku, stawiając Trzaskowskiemu idiotyczne zarzuty. Co by jednak nie mówili, to wyraźnie widać, że to on ma cechy, które predysponują do bycia prezydentem kraju. PO popełniała błędy i mimo światowego kryzysu, przez który Tusk przeprowadził nas łagodnie, niektóre sprawy mogli inaczej rozwiązać. Rafał Trzaskowski to wie i o tym mówi, ale nie czas ciągle spoglądać wstecz. Trzeba myśleć o przyszłości. Za kilka dni dowiemy się czy marzenia milionów Polaków o wspólnej Polsce, jaką gwarantuje nowy prezydent, się spełnią. A póki co, pełni emocji, ale i nadziei, czekamy. Tak wyobrażam sobie oczekiwanie na potwierdzenie, że w kumulacji totka zgarnęłam całą pulę. Jednak nie. Ta wiadomość będzie miała wyższy wymiar.
Druga tura
to walka na śmierć i życie demokracji w Polsce. Pewnie dlatego cały aparat władzy staje, do tej nierównej bitwy o stolec prezydencki. Dlaczego nierównej? A no dlatego, że Andrzej Duda ma do dyspozycji szybkie, czasami za bardzo, limuzyny, służby no i kasy państwowej „skolko godno”. Tak, wiem, zapomniałam, prezydent nie lubi żadnych obcych języków.
Do tysięcy miejscowości docierają urzędnicy PiS, aby agitować na rzecz swojaka. Ale czy ktoś wie jak potężną kasę rząd wyda na te, w bizantyjskim stylu wybory i czy ktoś tam, u władzy jeszcze pracuje? Może Morawiecki? Zamiast zająć się problemami jeździ z atrapą wielkiego czeku, opowiada bzdury o Rafale i Świętowicie i rozdaje malowane i wyimaginowane miliony. One mają być zapłatą za wierność partii i jej kandydatowi.
PiS nie lubi autorytetów
ludzi wykształconych i przedsiębiorczych, którzy w każdym innym kraju wpływaliby na jego rozwój. U nas bardzo lekceważąco mówi się o kulturalnych wykształciuchach, prawdziwych Europejczykach i z ładnymi buziami wyborcach Trzaska - cytaty z Brudzińskiego. Tym bardziej idźmy na wybory i głosujmy za Polską nowoczesną, wykształconą, ładną, europejską i pracowitą. Bo narody bogacą się mądrością obywateli i pracą. Nie trzeba być z PO, aby głosować za taką Polską. W I turze, oddając głos na swojego lidera pokazaliśmy, że chcemy zmiany. Dalej tego chcemy. Nic się nie zmieniło. Wybierzmy Polskę dla wszystkich, którzy czują się Polakami, chcą tu żyć i czuć się bezpiecznie. Bez wykluczeń.
A jak już zmieniamy i wybieramy głowę państwa, nie tylko jednej partii, to wybierzmy tak, aby prezydent kojarzył się z szacunkiem i autorytetem, który będzie bronił Konstytucji i przestrzegał prawa, będzie łagodził, a nie wzniecał spory, będzie szukał sprzymierzeńców, a nie wrogów i będzie nas godnie reprezentował na forum międzynarodowym. Głosujmy na Rafała Trzaskowskiego!!!
Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze