Czy grudzień jest dobrym czasem na podróżowanie po Polsce? Jaką atrakcję o tej porze roku stanowić może Łódź? Okazuje się, że dobrze przygotowana i zorganizowana eskapada, może przynieść zdumiewające efekty.
Dla członkiń Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „Od Nowa” wyjazd mógł być sprawą nieco ryzykowną. A jednak! Udało się, bowiem – po pierwsze: pogoda sprzyjała, po drugie: wiedza o Łodzi przekazana przez przewodniczkę Monikę Gajek trafiła w oczekiwania, po trzecie: powiew kultury w Teatrze Muzycznym sprawił, że ponad czterdziestoosobowy zespół brodniczanek zobaczył całkowicie nową twarz Łodzi.
Wielokulturowa Łódź, która swój rozwój zawdzięcza Polakom, Niemcom, Rosjanom i Żydom, jest aktualnie trzecim co do wielkości – po Warszawie i Krakowie – miastem w Polsce, miastem, którego architektoniczna fantazja twórców zainspirowana była działaniem przemysłowców, Niemca Karola Scheiblera czy króla bawełny Israela Poznańskiego. To co zostało po nich już przeszło do historii miasta, także filmu polskiego („Ziemia obiecana” Andrzeja Wajdy), historii kapitalizmu na ziemiach polskich.
Miasto ratuje dzisiaj Księży Młyn, odrestaurowując cały kompleks fabryczno-socjalny, o którym czytamy taką fascynację: „…żyliśmy jak w zamkniętej osadzie, to był taki samowystarczalny organizm robotniczy, składający się z famuł, fabryki, straży pożarnej, konsum, szkoły, apteki i szpitala. Praca i dom w jednym miejscu. Niektórzy przeżyli tu całe życie i nie byli nawet w pozostałych częściach Łodzi. Nie chcieli poznać miasta. Księży Młyn to był ich świat, a właściwie centrum świata, jak serce stanowi centrum krwiobiegu…” To o fabryce i domu, z którego szło się do pracy, na drugą stronę ulicy.
O secesji, eklektyzmie, pałacowym bogactwie można by też anegdotycznie. Zapytano Israela Poznańskiego, króla bawełny, w jakim stylu chciałby mieć swój pałac? Jak to w jakim – zdziwił się przemysłowiec – jestem bogatym człowiekiem, we wszystkich stylach budujcie! Tak wiec barok miesza się z gotykiem, rokoko, neoklasycyzmem, wychodzi eklektyzm, pomieszanie stylów, form, a jednak zbudowane ze smakiem. O to chodziło.
Zapytano Andrzeja Wajdę o „Ziemię obiecaną”, filmu kandydującego do Oskara, skąd wziął tyle pieniędzy na tak wyjątkowej urody scenografię, musiała miliony kosztować! Trudno Amerykanom było uwierzyć, że taka właśnie była naturalna Łódź, od strony architektonicznej. Dziś jeszcze piękniejsza, bo odbrudzona…
O wędrówkach śladami fabrykantów i ich budowli, które przetrwały do dzisiejszych czasów i są poddane szczególnej trosce konserwatorów zabytków, można by pisać w nieskończoność. Na pewno jest to temat na większy reportaż – drobnym ułamkiem jest choćby kwestia, nieuregulowana, praw własności do wielu nieruchomości.
Nad wieczorem na podróżnych z Brodnicy czekały miejsca w Teatrze Muzycznym, gdzie porcję innej kultury przekazali znakomici aktorzy m.in. Maria Pakulnis, Wojciech Wysocki, Bartosz Obuchowicz w spektaklu ,,Kochanie, wróciłem'' autorstwa Erica Assous'a. Znakomita komedia będąca swoistym lustrem, w którym w przerwach pomiędzy wybuchami śmiechu przeglądamy się my wszyscy – widzowie w teatrze i główni aktorzy w naszym własnym życiu. Jest jeszcze jedna, może najważniejsza bohaterka tej zabawnej sztuki – miłość. Ta, dla której i dzięki której żyjemy. Z głęboką wiarą, że choć „stara“ – to nie „zardzewieje“.
Z bagażem przeżyć i wielu emocji panie ze Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „Od Nowa” powróciły do Brodnicy, by konstruować nowy program działalności na nowy rok 2020. Na przekór wszelkim niedogodnościom, trudnościom, słabościom. Po prostu, chce się żyć!
Bogumił Drogorób
Fot. Nadesłane
Napisz komentarz
Komentarze