Wracam na szlak kolejowy, który w całej historii katorgi Aleksandra I. Sołżenicyna, późniejszego noblisty, stanowi jedynie epizod. Uważam, że taka jest rola historyka badacza, reportera, tym bardziej, że dotyczy Brodnicy, tym bardziej, że pojawiły się nowe akcenty, nowe fakty.
Z podobną inicjatywą i przeświadczeniem występuje Mikhail Akułow, inżynier kolejnictwa, członek Fundacji Sołżenicyna, działający w Rosyjskiej Fundacji Pomocy Więźniom Politycznym. Poznawszy historię aresztowania Sołżenicyna, oficera w randze kapitana, w ówczesnych Prusach, jego drogę przez Ostródę do Brodnicy, trzydniowy pobyt w naszym mieście w lutym 1945, w charakterze aresztowanego, miejsce zamknięcia przy ul. Przykop 1-3, zaczął odtwarzać kolejne detale, niemal dzień po dniu drogi Sołżenicyna z Brodnicy aż do aresztu na Łubiance w Moskwie.
Jego upór udzielił się i mnie, reporterowi „Super Brodnicy”. Skoro wszedłem na ten szlak, uznałem, że trzeba iść dalej – szukać, pytać, ustalać nowe fakty. W ten sposób dotarłem do dr. Marcina Przegiętki – z Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie. Jego pomoc okazała się wyjątkowa.
- Jeśli wziąć pod uwagę, które linie kolejowe były wtedy (czyli tuż przejściu frontu) czynne i - co nie mniej ważne – przebudowane prowizorycznie na szerokotorowe, to najbardziej prawdopodobna trasa przejazdu wiodła przez Jabłonowo Pomorskie (dokąd Armia Czerwona dociągnęła szeroki tor) i dalej przez Iławę - Działdowo - Nidzicę - Wielbark - Ostrołękę - Łapy do Białegostoku. Tak wynika z publikacji Bernd Kuhlmann, Russische Züge auf deutschen Schienen 1945 bis 1994, Berlin 2002. Te ustalenia o szerokim torze biegnącym ze wschodu do Jabłonowa Pomorskiego udało mi się potwierdzić za pomocą innych źródeł. Wydaje się więc, że to najbardziej prawdopodobny szlak przejazdu – pisze pracownik Biura Badań Historycznych IPN.
Okazało się, że był to najważniejszy kierunek poszukiwań, który oczywiście zainteresował Mikhaila Akułowa. Po przekopaniu się przez wiele dokumentów, penetracji moskiewskich archiwów z wojskowymi włącznie – o takiej dostępności, nawet jako reporter, mogłem tylko pomarzyć – otrzymałem list z Moskwy, z kolejnymi ustaleniami.
„…chciałbym powiedzieć ci o rezultatach mojej pracy nad „kolejowa drogą” Sołżenicyna w 1945 z Brodnicy do Moskwy. Zarówno ty jak i dr Marcin Przegiętka z IPN mieliście rację - pomiędzy Brodnicą a Jabłonowem istniała linia kolejowa 1520 mm, możesz zobaczyć to w dokumencie Raport Kwatery Głównej Odwodów Frontu Białoruskiego. Wiemy ze ta linia działała w maju ale bardzo istotne jest czy działała wcześniej?
Druga linia Białystok - Łapy - Ostrołęka była częścią sowieckiej sieci kolejowej od września 1939. Możesz zobaczyć w dokumentach - plan rekonstrukcji infrastruktury kolejowej na tyłach drugiego Frontu Białoruskiego w 1944 roku. To oznacza że możemy być pewni że linia Białystok - Łapy - Ostrołęka była gotowa do użytku przed styczniem 1945 roku.
Kiedy Armia Czerwona wkroczyła do Polski wojskowi pracownicy kolejowi rozpoczęli przywracanie infrastruktury kolejowej do rozmiarów europejskich 1435mm. Na przykład cala linia Warszawa - Poznań. Ale 28 stycznia komitet obrony podjął decyzję żeby odtworzyć główne linie kolejowe na 3, 2, 1 Białoruskim Froncie i pierwszym Ukraińskim Froncie wg standardów. Możesz zobaczyć mapę gdzie w gdzie w tym czasie był Sołżenicyn - Liepsztat Miłakowo. Linia Warszawa - Poznań była wykonana zgodnie z sowieckimi standardami a drugi Front Białoruski zdecydował żeby mieć dwie linie 1520 mm: Białystok – Łapy – Ostrołęka – Wilenberg (Wielbark) – Nidzica (Neidenburg) – Soldau (Działdowo)
Potem komitet obrony zdecydował rozszerzyć linie sowiecką do niemieckiego Eilau (Iława) i Jabłonowa. Nie znam daty dla tego dokumentu ale znalazłem dokument z 1 lutego 1945, w którym podjęto dodatkową decyzje dla drugiego Frontu Białoruskiego. Następna decyzja co do infrastruktury kolejowej została podjęta 21 lutego, dlatego można zakładać ze decyzja o rozszerzeniu linii z Soladu (Działdowo) do niemieckiego Eilau (Iława) i Jabłonowa została podjęta pierwszego lutego. Taka jest moja hipoteza i będę kontynuował studia nad nią.
Natomiast historia linii Brodnica niemieckie Eilau jest mi nieznana. nic nie jest napisane o tej linii w wspomnieniach sowieckich generałów. To jest potrzeba przeszukania archiwów Komitetu Obrony. To jest możliwe ale potrzebuję na to czasu” – kończy swoje ustalenia i list Mikhail Akułow.
W tym miejscu można zadać sobie pytanie, czy trasa Iława – Brodnica miała ważne, strategiczne znaczenie dla ruchu wojsk sowieckich zimą 1945 roku? Być może na mapach sztabowych nie jest specjalnie oznaczona? Brak tego szczegółu, w moim przekonaniu, nie ma istotnego znaczenia dla głównego tematu naszych poszukiwań i ustań. Wypada jedynie dodać, że linię Iława – Nowe Miasto Lubawskie – Tama Brodzka oddano do użytku w sierpniu 1902 roku.
Bogumił Drogorób
Fot dokumentów: Mikhail Akułow
Napisz komentarz
Komentarze