Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 22 maja 2025 08:27
Reklama

Spod kapelusza. Gdzie jest solidarność

Spod kapelusza. Gdzie jest solidarność

Przez jakiś czas nie pisałam felietonów i nie było to wynikiem mojego lenistwa, ani braku tematów. Wydarzyło się tak wiele nieoczekiwanych i trudnych spraw, że musiałam dać sobie trochę czasu na ich uporządkowanie.

Ale ostatnie newsy o kolejnym dziennikarzu nie wpuszczonym na imprezę, i nie chodzi tu o imieniny u cioci, ani o inną towarzyską libację, zmobilizowały mnie do aktywności i podzielenia się z Państwem moimi, na ten temat, refleksjami.

Jeśli ktoś organizuje jakiekolwiek obchody, spotkanie, konferencje itp. z prywatnych pieniędzy, to nic nikomu do tego kogo zaprosi i z kim będzie leczył kaca, tego moralnego też, jeśli przez przypadek wie co to moralność. Ale, gdy impreza jest z publicznych pieniędzy, to sprawa wygląda zgoła inaczej.

Ostatnio głośno zrobiło się o dziennikarzu  trójmiejskiej „Wyborczej”, usuniętego z konferencji, na którą wcześniej redakcja gazety otrzymała od organizatorów zaproszenie. Żeby było ciekawiej i zgodnie z obecnymi  trendami w „rzetelnym” informowaniu społeczeństwa, na tę konferencję nie wpuszczono też przedstawicieli telewizji TVN.

Ale o co chodzi?

W Stoczni Gdańskiej, w historycznej sali BHP,  odbywała się konferencja, a jej gośćmi honorowymi byli dwaj arcybiskupi, o których ostatnio sporo się mówi i to wcale nie za sprawą chrześcijańskich uczynków,  aktów miłosierdzia, czy homilii nawołujących do miłowania bliźniego. Nic z tych rzeczy.  Dziennikarzom GW wysłano zaproszenia, ale potem je cofnięto. Jak podaje gazeta, rzecznik "Solidarności",  zapraszając zapewnił, że konferencja jest otwarta dla mediów. Później  ten sam rzecznik tłumaczył, że „to nasza impreza i mamy prawo zapraszać tych co chcemy i mamy prawo nie zapraszać tych, których nie chcemy”. Czyżby?

Dziennikarze "GW"  jednak zdecydowali, że pójdą na konferencję organizowaną za ok.82 tys. z publicznych pieniędzy, bo skoro za naszą kasę, to powinna być ona dostępna dla wszystkich mediów, tak jak informowano wcześniej. Przy wejściu jednak zostali wylegitymowani i usłyszeli, że nie będą wpuszczeni do budynku.

- Przykro mi, przez przypadek, zapraszając państwa na powołanie Instytutu Dziedzictwa „Solidarności”, która jest instytucją kultury i mamy obowiązek zapraszania wszystkich, niestety, omyłkowo,  z tej samej puli poszło zaproszenie i na tę konferencję - mówił rzecznik.

Mleko się wylało. Zaproszenie zostało wysłane, więc trzeba zrobić dobrą minę do złej gry, siedzieć cicho i nikogo z listy gości już nie wykreślać. Tak jest w cywilizowanym świecie, wśród osób mających ogładę. Tu po stronie organizatorów, zwyczajnie zabrakło dobrych manier, czytaj kultury.

O ironio

Do tej sytuacji doszło w Gdańsku, w Sali BHP, miejscu ważnym dla Polaków. Z tą salą łączą się istotne dla naszej państwowości wydarzenia m.in. strajk sierpniowy, podpisanie porozumień i narodziny pierwszej Solidarności. Wśród żądań, w podpisanych w stoczni porozumieniach była mowa o przestrzeganiu konstytucyjnych praw i wolności. Robotnicy  również domagali się respektowania zawartego w konstytucji PRL prawa do wolności słowa oraz dostępu do kontrolowanych przez partię mediów i ograniczenia cenzury.  Dla wyrzuconego dziennikarza  Dariusza Gałązki, to miejsce ma nieco głębszy kontekst emocjonalny. Jego ojciec, stoczniowiec, brał udział w strajku w sierpniu w 1980 roku i był w tej sali wtedy, gdy walczono o wolną i demokratyczną Polskę.

- Dziennikarkę TVN i mnie wyrzucono z miejsca, które należy do wszystkich Polaków - pisał  w Internecie Gałązka. Jak widać, chwilowo te przepisy nie obowiązują.

Przydzielenie sobie prawa do rocznic, symboli i miejsc tylko dlatego, że jak mawia klasyk „im się to po prostu należy”, to jedno, a drugie, moim zdaniem też ważne, jak zachowali się świadkowie przepychanek, dziennikarze mediów, którzy dostąpili zaszczytu wejścia na salę. Stali, patrzyli i tyle. Zastanawiam się gdzie  jest solidarność, ta zawodowa, dziennikarska?  Ale czy po tamtej stronie są jeszcze jacyś dziennikarze? Oto jest pytanie…

Wiesława Kusztal

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama