W czasie gdy piszę ten tekst, w telewizji wspominają zmarłego kilka dni temu śp. Jana Olszewskiego, a na podglądzie z innej stacji, mówią o nowo powołanym wiceministrze cyfryzacji. Zastanawiam się, czy poza programami telewizyjnymi jest coś, co łączy te dwie postaci, o których tak głośno w ostatnich dniach? Tak. Obu panów połączyła polityka.
Jan Olszewski
człowiek wolności, bohater, wybitny adwokat i polityk, takim pozostanie w naszej pamięci. Jego piękny i długi życiorys był przebogaty. Zaczęło się od konspiracyjnej działalności w Szarych Szeregach i obrony stolicy w Powstaniu Warszawskim. Później podziemie antykomunistyczne, a już w wolnej Polsce urząd premiera, pierwszego polskiego rządu, po II WŚ, pochodzącego z wolnych wyborów.
W latach PRL-mecenas Olszewski, w procesach politycznych odważnie bronił ówczesnych opozycjonistów, stawiając czoła silnemu aparatowi władzy komunistycznej. Jako oskarżyciel posiłkowy występował też w procesie oprawców księdza Popiełuszki. Był członkiem Trybunału Stanu oraz doradcą „Solidarności” i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Został przez niego odznaczony Orderem Orła Białego.
Snując wspomnienia dotyczące Premiera Mecenasa Jana Olszewskiego, który całe życie poświęcił Polsce i adwokaturze, Ci, którzy znali go osobiście, podkreślają, że z Jego śmiercią kończy się pewna epoka. Odszedł Człowiek honoru. Świetny obrońca i polityk, a nade wszystko dobry człowiek. W życiu zawodowym i jako polityk kierował się prawdą i uczciwością. Taki był za młodu i takim pozostał do końca życia. Choćby podczas ostatnich gorących dyskusji o Sądzie Najwyższym, poproszony o komentarz, kolegom z PiS powiedział najbardziej niewygodną prawdę. Stwierdził, że prof. Gersdorf "ma argument" za tym, że skrócenie jej kadencji jest niekonstytucyjne, a także to, że I prezesem SN powinna być osoba spoza świata politycznego. Natomiast o kontrowersyjnej ustawie o IPN, Patryka Jakiego, nie wahał się Jakiemu zarzucić ignorancję i niezrozumienie problematyki. Taki był śp. Jan Olszewski.
A kimże jest Adam Andruszkiewicz?
Skrajny narodowiec, wiceminister cyfryzacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Tak, tak. Nie pomyliłam się. Co prawda, oficjalnie premierem rządu jest pan Morawiecki, ale powszechnie wiadomo, że to prezes rządzi i dzieli Polaków. Andruszkiewicz, jak na speca od cyfryzacji przystało, sporo też majstruje przy mediach społecznościowych. Ostatnio na TT napisał, że „Premier Jan Olszewski był wielkim patriotą”. Kłopot w tym, że AA też uważa się za patriotę. Tyle tylko, że jego wyobrażenie o patriotyzmie nijak się ma do umiłowania ojczyzny w wydaniu śp. Mecenasa.
O to dowód
"Superwizjer" pokazał reportaż dotyczący śledztwa w sprawie fałszowania podpisów na listach kandydatów Młodzieży Wszechpolskiej w wyborach w 2014 r. Wówczas prezesem tej organizacji był obecny wiceminister. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dwóch działaczy. Jeden z nich zapewnia, że Andruszkiewicz miał kierować całym procederem i podobno sfałszował wiele podpisów. Ponadto wiceminister, jeszcze jako członek ONR i prezes Młodzieży Wszechpolskiej, znany był głównie z antyniemieckich, antyuchodźczych i antyunijnych wystąpień na wiecach i w TVP. Także na Twitterze piętnował „lewactwo” i „gejostwo” oraz straszył imigrantami. Ciągnie się za nim także sprawa, pobierania ryczałtu na paliwo, choć jeździ pociągami, nie ma samochodu, ani prawa jazdy, a pobierał z Sejmu ryczałt na paliwo.
Śledząc oba programy tv, dalej szukam płaszczyzny, na której dałoby się połączyć tych dwóch polityków. Niestety z marnym skutkiem. Przepaść między obecnie sprawującymi władzę, a tymi z czasów, gdy premierem był Jan Olszewski jest zbyt wielka.
A w ogóle ciekawi mnie, czy byłoby możliwe, aby w rządzie Jana Olszewskiego mógł znaleźć się taki wiceminister?
No i jeszcze jedno. Z niecierpliwością czekam na rozstrzygnięcia w prokuraturze i ewentualnie w sądzie, odnośnie do zarzutów pod adresem wiceministra, bo on sam mówi, że jest niewinny.
Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze