Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 8 maja 2024 12:46
Reklama

Kurtyna znów na scenie - dwie premiery Ślubów panieńskich już w ten weekend

Premiera Ślubów panieńskich, czyli magnetyzmu serca Aleksandra Fredry, przygotowywana przez Roberta Chodura i aktorów dębickiego Teatru Kurtyna, planowana była już w kwietniu. Ostatecznie przeniesiono ją na jesień. Spektakl w Domu Kultury Śnieżka zostanie wystawiony dwa razy, w najbliższą sobotę i niedzielę (17 i 18 września br.). Premiery są dwie, bo obsada aktorska głównych ról jest podwójna.
Kurtyna znów na scenie - dwie premiery Ślubów panieńskich już w ten weekend

Na scenie jako Panią Dobrójską zobaczymy zamiennie: Monikę Sroczyńską i Agatę Żmudę. Jako Anielę: Julię Bukałę i Agnieszkę Górską, a Marek Szalwa i Bartosz Piechota zagrają Albina i Jana.
W roli Klary wystąpi Kinga Świerk, Radosta zagra Piotr Szyper, a Gustawa Szymon Zieliński.
Teatr Kurtyna działał w Dębicy od 1951 do 1969 roku. W 2010 roku reaktywowali go Ewa Korczyńska i Jan Michalak, ówczesny kierownik DK Śnieżka. Kurtyna wystawiła trzy spektakle i w 2012 roku, gdy Jan Michalak stracił pracę w Miejskim Ośrodku Kultury, zawiesiła działalność.
W zeszłym roku Jan Borek, dyrektor MOK zdecydował jednak o ponownej jego reaktywacji. W związku z tym od zeszłej jesieni aktorzy amatorzy pod okiem Roberta Chodura, aktora Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, pracowali nad Ślubami panieńskim Aleksandra Fredry.
Chodur jest nie tylko reżyserem spektaklu, ale odpowiada także za jego opracowanie muzyczne. Asystentką reżysera i jednocześnie inspicjentką jest Dominika Migoń. Scenografia: Ryszard Kucab.
Spektakle, tak 17 jak i 18 września rozpoczynać się będą o godz. 18:00. Bilety, w cenie 20 zł (10 zł ulgowy) kupić można w kasie DK Śnieżka.

Tomasz Ratuszniak
Obserwator Lokalny nr 36/2016


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama