Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 kwietnia 2024 09:38
Reklama

Zapiekanka ziemniaczana - gratin

Zapiekanka ziemniaczana - gratin

Święta w tym roku są wyjątkowo krótkie, ale może znajdzie się czas i ochota na taki pyszny dodatek do obiadu.
Składniki
- 1 kg ziemniaków
- 3 ząbki czosnku
- 300 ml śmietanki 22%
- 30 dag żółtego sera
- sól i pieprz
- świeżo starta gałka muszkatołowa
- masło do smarowania foremki
Przygotowanie:
Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w cieniutkie plasterki (najlepiej za pomocą malaksera, wtedy plastry są idealnej grubości).
Ser zetrzeć  na drobnej tarce, wymieszać go ze śmietaną, wyciśniętym czosnkiem, gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Nie przesadzajmy  z solą, bo ser sam w sobie może być słony. Masa powinna być w miarę możliwości jednolita.
Dno żaroodpornej foremki (może być taka do lasagne) natrzeć ząbkiem czosnku, a następnie masłem.
Układać plasterki ziemniaków tak, aby delikatnie na siebie zachodziły (i nie było między nimi przerw).
Na warstwę ziemniaków wykładamy cieniutką warstwę sera ze śmietaną. Ja robię to dłońmi. Najciężej nałożyć ser na pierwszą warstwę, bo łatwo odchodzi od dna. Przy kolejnych warstwach będzie lżej.
Na warstwie sera i śmietany układamy kolejną warstwę ziemniaków - i tak to skończenia składników. Ostatnią warstwą ma być śmietana z serem.
Foremkę przykrywamy folią aluminiową i pieczemy około godziny w temperaturze 200 stopni. Po tym czasie zdejmujemy folię i pieczemy jeszcze z 10-15 minut, aż wierzch się zarumieni.
Wyjmujemy ziemniaki z piekarnika i odstawiamy. Najsmaczniejsze będą po ½ godziny, albo też  na drugi dzień, gdy ziemniaki wchłoną resztę masy i zapiekanka zastygnie. Ja jednak preferuję wersję na ciepło.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama