Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 00:55
Reklama

Wojtku! Dokąd zmierzasz?

Wojtku! Dokąd zmierzasz?

24 września otrzymałem SMS takiej treści: Witaj Bogusiu! Od ponad dwóch tygodni przebywam w Anglii. Spełniam się jako dziadek dwóch cudownych wnuczek(...) Trzymaj się i do zobaczenia – Wojtek

11 października nowa wiadomość. Londyńska ulica, przejście dla pieszych. Dla mało zorientowanych nic szczególnego. Pasy, zebra. I tyle. Ale nie dla Wojtka Kupczyka. Pisze tak: Kolejne marzenie spełnione, bo dzisiaj przeszedłem się po najsłynniejszej zebrze na świecie. Oddając hołd The Beatles na Abbey Road byłem ubrany w koszulkę i czapeczkę  The Bay City Rollers. Pozdrawiam serdecznie.

To ostatnie słowa przekazane do mnie. 14 października telefon od od jednego z mistrzów brodnickich pól golfowych na Kominach: nie żyje Wojtek Kupczyk, nasz wspólny znajomy, zmarł w Londynie.

Na kolorowych, jesiennych liściach drzew pojawiają się łzy. Nadszedł czas deszczów, smutku, porannych mgieł, przesłaniających obraz świata. Jesień tak właśnie potrafi, czasami brutalnie, wkraczać w nasze życie. 

Wojtek miał obsesję wędrowania.  Spełniał marzenia jedne za drugim, oglądając świat sportu na różnych kontynentach, na różnych imprezach, olimpiadach, mistrzostwach świata, Europy, a także na stadionach bez trybun, gdzie na nierównych boiskach przewracali się futboliści grający w klasie A i niższych ligach. Dużo by opowiadać o sportowych pasjach, fantazjach, marzeniach Wojtka Kupczyka.

Wymyślił wędrowanie, z kijkami nordic walking, trasą szkół w regionie – był w końcu nauczycielem. Gdzie teraz samotnie  powędruje? Gdzie go nogi poniosą??? Żegnaj przyjacielu.

Bogumił Drogorób

Fot. Archiwum rodzinne


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
News will be here
Reklama