Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 15:53
Reklama

Wspomnienie o Jadwidze Marii Drogorób (zm. 22.09.2021)

Wspomnienie o Jadwidze Marii Drogorób (zm. 22.09.2021)

Autor: fot. Pixabay

Dwojga imion: Jadwiga Maria Drogorób z domu Szczepańska, urodzona w 1950 roku, magister archiwistyki, przed laty przeniosła się z całą rodziną z Torunia do Brodnicy, gdzie rozpoczęła pracę w Urzędzie Miasta.

Rodzina była najważniejsza: syn na studiach, córka w liceum, mąż redaktor w toruńskich i ogólnopolskich gazetach. Prywatnie literat m. in. autor świetnych opowiadań. Trzeba było czasu, żeby poznać Jadwigę nazywaną przez męża Maryjką. Była osobą zasadniczą, spokojną obserwatorką. Wydawała się zdystansowana do otaczającej rzeczywistości. W istocie głęboko ją przeżywała, a jej wypowiedzi były przemyślane i ważkie. Jadwiga odznaczała się ogromną pracowitością i poczuciem obowiązku. Prywatnie, gościnny dom Jadwigi Marii i Bogumiła był przyjaznym miejscem, w którym zawsze mogłam liczyć na wsparcie, szczególnie po śmierci mego męża.

W Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych Od Nowa Jadwiga pojawiła się przed kilku laty, kiedy dotknęła Ją choroba nowotworowa. W trakcie pierwszego leczenia i późniejszych nawrotów nie traciła czasu i energii na użalanie się nad sobą, tylko wspierana przez bliskich dzielnie walczyła o zdrowie. Nie wycofała się z życia rodzinnego ani ze Stowarzyszenia. Od kilku lat intensywnie działała w Zarządzie, pełna zapału i pomysłów na pozytywne rozwiązywanie problemów, a również w pracy nad rozwojem OdNowa. W Stowarzyszeniu nie tylko pomagała podejmować trudne decyzje ale osobiście zajmowała się przygotowaniem promocji naszej działalności na jego 15-lecie. Z grupą koleżanek trzykrotne przygotowywała konferencje zorganizowane pod wspólną nazwą Godna Starość. Wspomagała także koleżankę prowadzącą naszą kronikę. W działalności tej nie przeszkadzały Jadwidze coraz większe ograniczenia w poruszaniu się. Brała udział w imprezach i wyjazdach integracyjnych, w których coraz częściej towarzyszył jej mąż, Bogumił, przyjaciel i sympatyk OdNowa. Jadwiga nigdy się nie skarżyła na dolegliwości, a pytający najczęściej słyszeli „Jest dobrze”. Wydawało się, że Jej sytuacja zdrowotna jest stabilna. Jeszcze 17 września żegnała z nami lato nad Bachotkiem. Kibicowała koleżankom w zabawnych zawodach sprawnościowych. Było też przyjacielskie gadu gadu, spacer po pomoście i ognisko. A nawet zaświeciło nam słońce po kilku deszczowych dniach. 

Droga Jadwigo byłaś dzielną, wspaniałą osobą, wspaniałą kobietą, koleżanką, przyjaciółką. Osobą którą poznaje się i docenia w pełni wtedy, kiedy jej zabraknie. Ciebie już nam brakuje. W hymnie Amazonek jest taki fragment „Tylko daj mi Panie skrawek nieba i nic więcej, i nic więcej mi nie trzeba”.

Żegnaj kochana, Pan już wyznaczył Ci skrawek nieba, bądź tam szczęśliwa.

W imieniu Koleżanek z Od Nowa 
Urszula Derlicka, prezes

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama