Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 23:52
Reklama

Walczcie z wirusem nie z kobietami. Co narodzi się z gniewu

Walczcie z wirusem nie z kobietami. Co narodzi się z gniewu

Po tym jak  Trybunał Konstytucyjny mgr Julii Przyłębskiej orzekł, że przepis zezwalający dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją, całą Polskę zalała fala protestów. 

Przez kilka dni, od ogłoszenia orzeczenia zaostrzającego przepisy aborcyjne w setkach miejscowości, w całym kraju swój sprzeciw i ogromną złość z powodu tej ustawy wyrażali obywatele. Do wspólnej walki o obronę praw kobiet i autonomii rodzin stanęli młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni. 

W Brodnicy, w miniony weekend, 
również odbyła się obywatelska akcja, wyrażająca bunt wobec wprowadzonych przepisów zmuszających kobiety do rodzenia nieuleczalnie chorych dzieci. Ulicami brodnickiej Starówki jeździły, oklejone plakatami i hasłami auta z włączonymi klaksonami. Niektóre pojazdy dodatkowo ozdobiono parasolkami i wieszakami. Wieszaki miały przypomnieć rządzącym okrutne czasy, gdy kobiety pozostawione bez opieki medycznej okaleczały się, aby przerwać niechcianą ciążę. 

Na Dużym Rynku
przy zachowaniu reżimu epidemicznego, zbierali się protestujący spacerowicze. Oni również, często ubrani na czarno, trzymali transparenty z hasłami sprzeciwu dla ustawy antyaborcyjnej. W sobotę protestujących osób było mnóstwo, ale  niedzielna frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania.

Zarówno pojazdów, jak i pieszych na demonstrację przybyło o wiele więcej. Po ulicach Starówki chodziła bardzo liczna grupa młodych osób z plakatami, banerami i wykrzykująca hasła pod adresem rządzących. Nie były to miłe dla władzy okrzyki i nawoływania. 

Mam ciężko chore dziecko 
ale w codziennej walce o jego życie właściwie zostałam sama - mówiła młoda kobieta. Jestem wierząca, ale tu przyszłam z tym dzieckiem, żeby pokazać, że mam prawo do gniewu. Przyszłam, bo nie życzę innym matkom takich doświadczeń. Wiele innych uczestniczek manifestacji, które włączały się do rozmowy  podkreślały, że nie są obrońcami, ani zwolennikami aborcji, ale chcą mieć wybór. Chcemy mieć prawo do decydowania o tym co dotyczy naszych ciał. Chcemy mieć wybór, nie przymus. Władza niech zajmie się walką z wirusem, nie z kobietami - mówiły. Niektóre z protestujących kobiet dodawały, że przyszły na demonstrację dla swoich córek i wnuczek, aby im zapewnić wolność i wybór.

Głos zakonnicy
Jedna z protestujących osób rozdawała ulotki  z wypowiedzią siostry zakonnej Małgorzaty Chmielewskiej, w sprawie wyroku Trybunału. 

- Jestem przeciwna zabijaniu dzieci nienarodzonych, w tym niepełnosprawnych - napisała siostra Chmielewska. - Sama, jak wiadomo, wychowuję niepełnosprawnego, przybranego syna. Jednak są sytuacje, w których trzeba zostawić sumieniu kobiety-rodziców wybór. Do heroizmu nie można zmuszać. Walkę o życie trzeba zacząć od wsparcia tych, którzy ciężar takiego trudnego życia mają nieść. Wtedy wybór życia będzie łatwiejszy. Los osób niepełnosprawnych i rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi jest większości społeczeństwa i rządzącym obojętny. Pokazał to strajk w Sejmie. Pokazuje milczenie przywódców Kościoła, którzy powinni od dawna wskazywać na ewangeliczną drogę w polityce: najpierw najsłabsi! Pokazują hejty pod wpisami ludzi proszących o pomoc w leczeniu ich dzieci: "jak se kalekę urodziłaś, to twój problem"… Orzeczenie Trybunału nie jest troską, jest chwytem politycznym. Tak to oceniam. Zmieni się władza, aborcja będzie na życzenie. Troska o starców, dorosłych niepełnosprawnych, dzieci nie tylko niepełnosprawne, lecz z trudnych warunków, chore psychicznie, chore na raka - to także działalność pro-life. Tu, jako państwo dajemy ciała. Kruchy kompromis właśnie runął. Cynicznie - w momencie epidemii. To w skrócie. Jestem smutna. Kolejna wojna i podziały, kiedy wróg-wirus- siedzi w chałupie-skomentowała siostra zakonna Małgorzata Chmielewska.

W całej Polsce protesty się nie kończą, są zapowiadane na następne dni. Walka z kobietami chyba będzie trudna.

 

Tekst i fot. Wiesława Kusztal



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Czesława 27.10.2020 20:03
Tak! Tak! Popieram a tytuł art. i treść to piękne słowa! Jak ktoś, kto nie jest ani kobietą, ani matką może decydować za nas! Czyżby zanikło równouprawnienie i znów zaczynamy być słabszą stroną? Nieprawda, bo my kobiety - matki - gospodynie domowe - aktywistki mamy większy obowiązek na głowie i nie tylko na głowie! Dlatego słowa co mamy robić nie powinny być nam narzucane z góry.. Nie jesteśmy robotami, tylko żywymi istotami.. Teraz problem społeczny - to pandemia i wielka walka z wirusem .. i to powinno być głównym celem działania rządu! Brawo i jeszcze raz brawo Pani Wiesiu! I dziękuję też starszym i panom, którzy ten problem popierają!

WiK 05.11.2020 23:32
Wreszcie połączyliśmy się w słusznej sprawie. Tak, jest wiele ważnych spraw do rozwiązania przez władze teraz natychmiast, a nie wyciąganie ludzi na ulice.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama