Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 20:25
Reklama

Zalety kompostownika. PRZEPIS NA ANGIELSKI OGRÓD

Zalety kompostownika. PRZEPIS NA ANGIELSKI OGRÓD

Jesień jest okresem, gdzie oprócz zbioru owoców i warzyw rozpoczynamy w ogrodzie intensywne porządki. Ścinamy suche części roślin, grabimy liście i nadal walczymy z pojawiającymi się chwastami. A potem zastanawiamy się, co z tym zrobić... Najlepszym rozwiązaniem jest założenie kompostownika. Właśnie teraz jest na to najlepsza pora.

Chyba nie muszę nikogo przekonywać do tego jakie zalety ma kompost. Przede wszystkim dostarcza roślinom składniki odżywcze, a także pozytywnie wpływa na strukturę gleby. Próchnica zatrzymuje wodę oraz sprawia, że ziemia jest bardziej pulchna. Pobudza też rozwój pożytecznych mikroorganizmów i dżdżownic. Dobry kompost ma strukturę żyznej, ciemnej ziemi. W ogrodzie mieszamy ją z glebą lub rozsypujemy dookoła roślin.

Kompostownik zakładamy w miejscu zacisznym i osłoniętym od słońca. Najlepiej gdzieś na końcu ogrodu, gdzie nie będzie rzucał się w oczy. Nie powinien zakłócać estetyki naszego ogrodu. Zawsze możemy zasłonić go żywopłotem lub grupą krzewów.

Odpadki z ogrodu kompostujemy w formie luźnej pryzmy, albo budujemy do tego celu kompostownik z drewna. W ostateczności możemy użyć gotowe pojemniki plastikowe, ale musimy pamiętać o dostępie powietrza do wnętrza i umożliwić odpływ nadmiaru wody. Wielkość kompostownika zależy od rozmiaru ogrodu.

W angielskich ogrodach najlepiej sprawdzają się kompostowniki w kształcie drewnianej skrzyni, czasem dwóch, a nawet trzech. W przypadku kilku skrzyń proces kompostowania mamy podzielony na kilka etapów. Do pierwszej dokładamy bieżące odpadki z ogrodu. W tym samym czasie w kolejnych skrzyniach wszystko wrzucone tam wcześniej ulega procesowi kompostowania. To, czy kompost jest gotowy do użycia, czy też nie, zależy od czasu składowania. Rozkład trwa od kilku miesięcy do kilku lat.

Nie wszystko z naszego ogrodu nadaje się do kompostowania. Bez problemu możemy wrzucić tam większość liści (poza dębowymi i bukowymi), fragmenty bylin, gałązki, pędy roślin jednorocznych, skoszoną trawę, czy resztki owoców i warzyw. Zdrewniałe części roślin należy dobrze rozdrobnić na mniejsze kawałki. Wówczas szybciej się rozłożą. Do kompostu możemy też wrzucić fragmenty roślin wodnych i muł z oczka wodnego. Nie jest wskazane kompostować chwasty wraz nasionami oraz części roślin porażone przez choroby, a także pestki. Wrzucajmy tam za to odpadki z kuchni: skorupki jaj, fusy z herbaty i kawy, obierki, pocięty papier i tekturę bez druku, a nawet popiół drzewny z kominka. Mięso i kości nie nadają się, ponieważ wabią szczury i inne dzikie zwierzęta. Także zbyt duża ilość skórek owoców cytrusowych nie jest wskazana, ponieważ środki chemiczne, którymi są pryskane utrudniają rozkład.

W kompostowniku dobrze jest zmieszać odpadki suche z bardziej wilgotnymi, bo wówczas proces rozkładu zachodzi znacznie szybciej. Co jakiś czas trzeba też wszystko przekopywać i wymieszać. W czasie suszy tworzący się kompost należy podlewać wodą.

W celu skrócenia czasu kompostowania możemy hodować w naszym kompostowniku dżdżownice kalifornijskie. Uzyskany przez nas nawóz będzie jeszcze bardziej wartościowy.

Największą zaletą kompostownika jest chyba to, że pozbywamy się odpadów z ogrodu i z kuchni, a w zamian otrzymujemy żyzne podłoże, które wykorzystujemy w naszych ogrodach.

Tekst i fot. Tomasz Wójtowicz

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama