Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 05:48
Reklama

Co znajdziemy w szambie?

Co znajdziemy w szambie?

Z Krzysztofem Piersą, pisarzem pochodzącym z Brodnicy, dziś mieszkającym na Kaszubach, rozmawia Bogumił Drogorób

- Jest pan już po promocji kolejnej książki. Zdążył pan przed pandemią?

- Owszem, dosłownie dwa tygodnie przed ogłoszeniem pandemii została opublikowana kolejna moja książka "Złota Rybka w Szambie". Jest to poradnik dotyczący uzależnienia od telefonu komórkowego i przestrzegający przed patologiami internetu. 

- Słyszałem, że książka powstała,  można  tak powiedzieć, "na życzenie" czytelników, nauczycieli i bibliotek. 

- Bardzo często jeżdżąc z poradnikiem "Komputerowy Ćpun" słyszałem pytanie "czy może pan również opowiedzieć o internecie i telefonach?". W ten sposób doszedłem do wniosku, że przydałoby się rozwinięcie tematu. Tak więc w marcu, nakładem wydawnictwa Jaguar ukazał się kolejny mój poradnik. 

- Skąd tytuł? 

- Jest to moja własna alegoria internetu. Złota rybka zdolna do spełnienia wszelkich marzeń otoczona przez jezioro pomyj.

- Która jest to pozycja w pańskim dorobku literackim i publicystycznym? Jak długo Pan nad nią pracował?

- Z wydanych, będzie to czwarta książka. Z napisanych siódma, albo ósma, bo dwie kolejne książki (kontynuacje powieści fantastycznej "Kosmiczne Bobry") czekają cierpliwie gotowe na wydanie. 

"Rybkę" pisałem relatywnie szybko. Książka powstała w dwa, może trzy miesiące. Wszystkie jej zagadnienia to przykłady, które cały czas spotykam na swojej drodze. Gdy już zasiadłem do pisania, poszło bardzo gładko. 

Dużo pracy czekało mnie jednak przy redakcji, bo to, co dla mnie, internauty jest oczywiste, dla rodzica już niekoniecznie. Na życzenie wydawcy wiele zagadnień zostało rozwiniętych i przetłumaczonych "z polskiego na nasze". 

- Proszę zdradzić - chociaż w sposób sygnalny - co znajdziemy w niej ciekawego?

- Jest to poradnik dotyczący uzależnienia od telefonu i internetu. W prosty sposób pokazuję jak rozpoznawać pierwsze sygnały uzależnienia, jak reagować i jak wyrwać się z nałogu. Jednocześnie ostrzegam rodziców przed treściami jakie można znaleźć w internecie. Również  staram się pokazywać te dobre strony sieci, bo przecież internet nie jest wyłącznie siedliskiem zła wszelakiego.

- Czy nowa pozycja w pańskim dorobku jest swego rodzaju kontynuacją, w sensie fabuły?

- Można tak powiedzieć. To uzupełnienie pierwszej książki którą napisałem "Komputerowy Ćpun". 

- Mieszka pan od pewnego czasu na Kaszubach, to bardzo piękna kraina, też pełna jezior, jak Pojezierze Brodnickie, ale ma jeszcze inny charakter, gdy spojrzeć na mapę fizyczną, to także kraina innej kultury. Zajrzał już pan do jej środka. A jeżeli tak, cóż pan tam znalazł?

- Wstyd się przyznać, ale nie miałem jakoś czasu do objeżdżania okolic, choć za każdym razem jak jadę gdzieś na spotkanie autorskie na Pomorzu powtarzam w głowie "muszę tu przyjechać na wycieczkę". Kultura i folklor tego miejsca są absolutnie niezrównane i i grzechem byłoby nie skorzystać.

- Zna pan zapewne "Wróżby kumaka", powieść Gintera Grassa. Nie chce pan na własną rękę spróbować odszukać inne, ciekawe stwory kaszubskiej krainy?  

- Przyznam, kusi mnie to coraz bardziej. Kiedy mieszka się na tych terenach to wszelkie bestie i potwory wydają się być bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. Kto wie... może kiedyś? 

- Nad czym obecnie pan pracuję?

- Na dniach będę wysyłać do wydawnictw swoją nową książkę "Liceum Ogólnomagiczne". Gdybym miał w jednym zdaniu powiedzieć o czym jest ta książka, to taki swoisty Harry Potter w polskim systemie edukacji ze wszystkimi jego urokami. Przyznaję, że pandemia bardzo przyspieszyła moją pracę nad tą książką. Szukam ostatnich literówek i wysyłam ją w świat. 

- Dziękuję z rozmowę.

Rozmawiał: Bogumił Drogorób
Fot. Archiwum autora


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama