Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 16:59
Reklama

Zielone szparagi z patelni

Zielone szparagi z patelni

Sezon na szparagi w pełni. Co prawda przez cały rok można je kupić w marketach, ale świeże, prosto z pola są właśnie teraz. I teraz są one najsmaczniejsze. Bardzo lubię białe szparagi za ich delikatność i aromat, ale  ostatnio dość często sięgam po szparagi zielone. Mają intensywniejszy smak i nawet jak nie są zerwane tego samego dnia też są nie najgorsze. Sposobów na podawanie i przyrządzanie szparagów jest bardzo wiele. Można je gotować, można piec w piekarniku.  Ja dziś proponuję bardzo prosty i szybki przepis na szparagi zielone, których, jeśli są w miarę świeże,  nie trzeba  nawet obierać, wystarczy, po zgięciu szparaga odłamać końcówkę, ona pęknie w odpowiednim miejscu. 

Składniki:
- ok. ½ kg pęczka zielonych szparagów 
- 2 łyżki klarowanego masła 
- 2 łyżki świeżego masła
- szczypta soli 
- pieprz biały

Przygotowanie:
Umyć i osuszyć szparagi. Na dużej patelni, odpowiadającej wielkości szparagów, rozgrzać masło klarowane, na gorący tłuszcz  ostrożnie włożyć  szparagi. Jeśli są bardzo długie i nie mieszczą się w patelni można przeciąć je na dwa kawałki. Smażyć na rumiano ok. 6-10 min. przewracając na drugą stronę od czasu do czasu. Gdy złapią złoty kolor, dodać świeże masło. Poczekać, aż masło się zrumieni i nabierze lekko orzechowego smaku. Szparagi wyłożyć na talerz.  Posolić i lekko oprószyć pieprzem oraz  polać pozostałym na patelni masłem.
Moja rada: szparagi smażone na maśle można  doprawić białym pieprzem, nabiorą wyrazistego smaku, ale pikantna nuta nie zdominuje smaku szparagów. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama