Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 01:49
Reklama

Zielone szparagi z patelni

Zielone szparagi z patelni

Sezon na szparagi w pełni. Co prawda przez cały rok można je kupić w marketach, ale świeże, prosto z pola są właśnie teraz. I teraz są one najsmaczniejsze. Bardzo lubię białe szparagi za ich delikatność i aromat, ale  ostatnio dość często sięgam po szparagi zielone. Mają intensywniejszy smak i nawet jak nie są zerwane tego samego dnia też są nie najgorsze. Sposobów na podawanie i przyrządzanie szparagów jest bardzo wiele. Można je gotować, można piec w piekarniku.  Ja dziś proponuję bardzo prosty i szybki przepis na szparagi zielone, których, jeśli są w miarę świeże,  nie trzeba  nawet obierać, wystarczy, po zgięciu szparaga odłamać końcówkę, ona pęknie w odpowiednim miejscu. 

Składniki:
- ok. ½ kg pęczka zielonych szparagów 
- 2 łyżki klarowanego masła 
- 2 łyżki świeżego masła
- szczypta soli 
- pieprz biały

Przygotowanie:
Umyć i osuszyć szparagi. Na dużej patelni, odpowiadającej wielkości szparagów, rozgrzać masło klarowane, na gorący tłuszcz  ostrożnie włożyć  szparagi. Jeśli są bardzo długie i nie mieszczą się w patelni można przeciąć je na dwa kawałki. Smażyć na rumiano ok. 6-10 min. przewracając na drugą stronę od czasu do czasu. Gdy złapią złoty kolor, dodać świeże masło. Poczekać, aż masło się zrumieni i nabierze lekko orzechowego smaku. Szparagi wyłożyć na talerz.  Posolić i lekko oprószyć pieprzem oraz  polać pozostałym na patelni masłem.
Moja rada: szparagi smażone na maśle można  doprawić białym pieprzem, nabiorą wyrazistego smaku, ale pikantna nuta nie zdominuje smaku szparagów. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama