Kilka dni temu, podczas nocy sylwestrowej, współczesny świat hucznie powitał swoje lata dwudzieste.
Do tej pory mówiło się jedynie o latach dwudziestych, dwudziestego wieku. Ten okres, który znamy z literatury, kina oraz opowiadań rodziców i dziadków, ma niewątpliwie swój nieodparty urok, niepowtarzalny acz ulotny nastrój i klimat. Charakteryzował je blichtr i splendor, jakiego nie znały ani wcześniejsze, ani późniejsze pokolenia. Wszystkie zdarzenia, które miały miejsce w okresie lat 20. zostawiły swój trwały ślad w historii i świadomości ludzi, żyjących w tamtej epoce i w znacznym stopniu wpłynęło na egzystencję następnych pokoleń.
Energia, radość i wolność
Krótko po zakończeniu I wojny światowej, Polacy mogli cieszyć się odzyskaniem niepodległości. Dokonano olbrzymiego postępu w budowie silnego państwa, pokonując większość przeszkód, broniąc przy tym odzyskanej wolności przed panoszącym się coraz bardziej w ówczesnej Europie komunizmem.
To, co charakteryzowało omawianą dekadę, to m.in. wyzwolenie kobiet, błyskawiczne, wręcz fantastyczne kariery ludzi budujących od zera wielomilionowe fortuny. To także świetny czas dla artystów. Rodziły się gwiazdy kina i estrady, z których większość pozostała w naszej pamięci do dziś. Wtedy muzyka była sztuką. Teksty Mariana Hemara czy Konarskiego do dziś wykorzystywane są przez muzyków. Także muzyka Henryka Warsa na wiele lat zawładnęła polską sceną. Wars był prekursorem nowych nurtów muzycznych, dokonał wielu ciekawych zmian instrumentalnych i jako jeden z pierwszych polskich kompozytorów wprowadził elementy jazzu.
W tym czasie następował też przełom w literaturze. Tworzyły się nowe kanony mody, do których wraca się także obecnie. Ogromne zmiany dotyczyły również życia codziennego. Pełnymi garściami sięgano po nowatorskie rozwiązania i możliwości, których do tej pory nie znano. Podsumowując krótko tamte lata dwudzieste to: energia, rewolucja, swoboda i wolność.
Jakie będą nasze lata dwudzieste?
To na razie wielka niewiadoma i czyste karty, które będziemy zapisywać, tworząc z milionami ludzi na świecie historię lat dwudziestych XXI wieku. Każdy dzień będzie przynosił nam odpowiedzi na stawiane sobie dziś pytanie: co nas czeka?
Na pierwszy rzut oka wspólne dla tych obu dwudziestoleci jest to, że i teraz błyskawicznie rosną fortuny. Z tym, że obecnie głównie wśród osób będących pod skrzydłami prezesa. Nie brakuje też artystów, robiących „zawrotną karierę” takich jak Zenek Martyniuk i jego przebój „Przez te oczy zielone oszalałem”. Jednak tej piosence nie wróżę przetrwania przez kolejnych 100 lat. No i tak, jak wówczas Władysław Reymont, tak teraz , co prawda chwilę przed 2020 rokiem, mamy noblistkę Olgę Tokarczuk. To tyle wspólnego. A na poważnie:
W polityce
w skali świata wyraźnie widać, że zaczął się nowy wyścig zbrojeń, który przez najbliższe lata wyznaczać będzie trendy zarówno w globalnej polityce, jak i w dziedzinie technologii. Już pierwsze chwile Nowego Roku pokazują, że na świecie spokoju nie będzie. Do wielu miejsc, gdzie od dawna toczą się walki pochłaniające życia tysięcy ludzi, dołączył ostry konflikt między USA a Iranem. W dalszym ciągu nie rozwiązany jest problem uchodźców. Nie ma także wspólnych, radykalnych kroków podjętych w walce z terrorystami.
Natomiast w Polsce kluczowe będą wybory prezydenckie, obrona niezawisłości sędziów oraz to, w jaki sposób na Polskę i Polaków wpłyną konsekwencje brexitu.
Jednak stan polskiej debaty publicznej, mimo zapewnień ze strony grupy trzymającej władzę, że będzie to czas sukcesów dla Polski, nie napawa optymizmem. Putin, w haniebny sposób gra historią i testuje wiarygodność naszych sojuszy w Europie i na świecie, a w tym czasie gwiazda polskiej sceny politycznej ucina sobie publiczną dyskusję o serwisie kuwety dla prezesowskiego kota. Ale czegóż się spodziewać, jaki polityk, taka narracja.
Ponadto poprzez układanie się PiS-u z przeciwnikami UE tracimy sprzymierzeńców, a dobrą pozycję w strukturach unijnych już dawno pogrzebaliśmy.
Jeśli Marszałek Senatu nie obroni sędziów przed ustawą kagańcową, to wymiar sprawiedliwości i nasza pozycja w Unii Europejskiej ulegną pogorszeniu i na dobrą sprawę będą zrujnowane. Nie wiadomo też jak na dłuższą metę obywatele i przedsiębiorcy wytrzymają dotkliwe wzrosty cen, narzucone przez rząd, aby mogli realizować kolejne 500+, które z pewnością pojawią się jeszcze przed prezydenckimi wyborami.
W ekologii
Obok toczących się wojen, świat w tym Polska, walczyć będzie z globalnym ociepleniem klimatu. Kilkanaście tysięcy naukowców z całego świata ostrzega przed katastrofą. Przekonują, że jeśli nie dokonamy natychmiastowych zmian w naszym stylu życia, niebawem będziemy świadkami „cierpienia ludzi na nieznaną dotąd skalę”. Faktem jest, że spośród 13 punktów krytycznych dla klimatu, 9 już się urzeczywistniło. Wskazuje na to Raport Zespołu ds. Zmian Klimatu. Badacze uznali, że wprowadzenie stanu alarmowego było ich moralnym obowiązkiem, aby zmusić ludzkość do natychmiastowego działania i podjęcia radykalnych kroków w kierunku powstrzymania ocieplenia klimatu. Jeśli nie, to czeka nas "Niewyobrażalne cierpienie”. Jaką perspektywę ma dziś ludzkość pokazują chociażby newsy z płonącej Australii, z Syrii, Iranu, czy Ukrainy. Im prędzej weźmiemy się, my Polacy także, za walkę z ociepleniem, tym lepiej.
Wizja naszych lat dwudziestych niestety nie wygląda optymistycznie. Porównując te dwie epoki, widać, że pięknie to już było.
Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze