Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 08:06
Reklama

To tu mieszka wiele ważnych dla mnie osób

To tu mieszka wiele ważnych dla mnie osób

Z Agnieszką Staak, brodniczanką, studentką Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Architektury na Politechnice Krakowskiej, rozmawiam o inspiracji i życiowych wyborach.

- Jak życie w małym mieście wpłynęło na pani rozwój, start życiowy? Czy czegoś pozbawiło?

- Nie wydaje mi się by życie w małym mieście wpłynęło w jakikolwiek negatywny sposób na mój start życiowy. Jeśli chodzi o możliwości rozwoju młodego człowieka sądzę, że Brodnica ma wiele do zaoferowania. Sama od małego dziecka uczęszczałam na zajęcia taneczne, lekcje karate, treningi piłki ręcznej i siatkówki. Prócz tego Brodnica leży pośród wielu pięknych jezior i lasów, które umożliwiają ciekawy odpoczynek w chwilach wolnych. Wakacje spędzone nad wodą z rodziną, to jedne z najwspanialszych wspomnień z dzieciństwa.

- Od kiedy wiedziała pani, że to malarstwo wyznaczy jej życiową drogę?

- Myślę, że wyklarowało się to w gimnazjum, podczas pobierania nauki rysunku i malarstwa u pana Bolesława Danielewskiego oraz jego ucznia, w tamtym okresie studenta grafiki na gdańskiej ASP, Tomasza Sochackiego. Wtedy to zastanawiałam się tylko czy chcę być architektem czy malarzem. I tak jest do teraz, choć w tej chwili szala przeważa się na korzyć malarstwa.

- Kto miał największy wpływ na pani twórczość?

- W początkowym okresie byli to dwaj wspomniani nauczyciele, a także dawni mistrzowie malarstwa, których obrazy oglądałam na reprodukcjach w książkach.

W okresie nauki w Liceum Plastycznym w Krakowie byli to krakowscy artyści Młodej Polski, jak i nieodstępujący mnie na krok dawni mistrzowie malarstwa. Szczególnie mistrzowie włoscy, które miałam możliwość oglądać na żywo, dzięki dwutygodniowemu plenerowi w Rzymie.

Dziś jest to prof. Janusz Matuszewki. Profesor malarstwa na ASP, który w poważnych rozmowach, opowiadanych anegdotkach, żartach czy nieraz odgrywanych w pracowni scenkach ukazuje niezwykłość i różnorodność malarstwa. Otwiera oczy na szereg możliwości jakimi dysponuje malarz.

- Mimo młodego wieku, za swoje prace  zebrała pani sporo nagród i wyróżnień. Która jest najcenniejsza?

- Nagroda Rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego w Ogólnopolskim Triennale Malarstwa Studenckiego.

- Co panią inspiruje?

- Inspiruje mnie otaczający świat. W codziennej pracy zdarza się, że są to drobne rzeczy. Może to być snop niezwykłego światła zobaczonego na fragmencie białej ściany lub napięcie kolorystyczne miedzy uchem a policzkiem w twarzy zamyślonego człowieka siedzącego obok. Inspiracją najmniej oczywistą ale i najważniejszą jest natura. Szczególnie bezpośredni kontakt z górami napełnia moje serce pięknem, które staram się przekazać w obrazach. Inną inspiracją jest twórczość artystów. Malarzy, pisarzy, muzyków.

- Co jest celem w pani pracy artystycznej?

- Rozwój mój i innych ludzi. Sądzę, że kontakt ze sztuką uwrażliwia człowieka. Moim pragnieniem jest by moje obrazy sprawiły, że ludzie będą w stanie częściej zachwycać się pięknem świata.

- Co poza malarstwem zajmuje pani czas?

- Na co dzień są to studia architektoniczne, praca nad rzeźbami czy rysunek. W chwilach wolnych wędrówki po górach.

- Po raz drugi miała pani możliwość pokazania swoich prac w Muzeum w Brodnicy, miejscu, które znane jest i cenione za wysoki poziom ekspozycji, to cieszy?

- Oczywiście, że tak. W Krakowie miałam przyjemność organizować wiele wystaw zbiorowych i indywidualnych, jednak rzadko kiedy była możliwość prezentacji tak wielu prac, w tak dobrych warunkach jakie oferuje brodnickie muzeum. Najbardziej jednak cieszę się z powodu sposobności prezentacji obrazów przed brodnicką publiczności. To tu mieszka wiele ważnych dla mnie osób. Radość z powodu możliwości podzielenia się z nimi moim malarstwem jest nieoceniona.

- Czy wróci pani do Brodnicy?

- Sadzę, że nie.

- O czym marzy Agnieszka Staak, malarka?

- O tym by zamieszkać z rodziną w odosobnionym miejscu w górach, tak aby piękno i potęga natury tworzyła harmonię mojego codziennego życia.

- Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia marzeń.

Rozmawiała Wiesława Kusztal

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 09.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 08.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 07.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 07.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama